Ogólne > Edukacja

Studieprøve????

<< < (6/16) > >>

Tula:
Nic nam o tym nie mowiono, wiec nie sadze; mozemy podejsc do egzaminu w maju lub listopadzie, w zaleznosci od tego, kto sie czuje na silach.

Jomir:
Ja wiem tylko tyle, ze komuna nie chce placic za wiecej niz pol roku uczeszczania na kurs.
Natomiast nie slyszalam o koniecznosci podchodzenia do egzaminu.

Poli:
Te nowe reguły obowiazuja od  tego poniedzialku, ale mozliwe , ze studieprøven dalej uznaja jako indywialna nauka.

Jomir:
A ja mysle, ze to reguly obowiazujace w Twojej szkole. Co szkola, komuna to obyczaj....

Bella:
Tula nie zalamuj sie! Ja tez po pierwszych zajeciach myslalam ze nie dam rady :) Ale przez cztery miesiace bardzo wiele sie mozna nauczyc... My w kolko rozwiazywalismy testy i to bardzo pomoglo. Wprawdzie na egzaminie "sluchanie" wypadlo mi najgorzej ale przeciez to nie ma wiekszego znaczenia, bo to akurat cwicze teraz na codzien - tez w wydaniu "akcent z Wysp Owczych" :)
Co do zmuszania do ezaminu. Ja nie mialam wyboru - powiedziano mi ze albo podejde w zaproponowanym terminie (po 4 miesiacach nauki) albo wogole, chociaz do szkoly jezykowej  uczeszczalam dopabuse rok. Z drugiej strony moja kolezanka dowiedziala sie w komune, ze na ukonczenie nauki (calej) przepisowo ma trzy lata od uzyskania pozwolenia na pobyt. Poniewaz pierwsze 5 modulow ukonczyla w przeciagu 2 lat to mogla dlatego uczeszczac na modol 6 przez rok.  Moze to zalezy od komune albo od szkoly, nie wiem.
Zycze wytrwalosci.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej