poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Dareq M. w 01 Lip 2008, 17:04:55
-
Witam, dzis bylem w "SKAT-cie". Wychodze i patrze, auto na DK blachach, ale slysze jezyk polski :) Za chwile ku..y, ch..e, @#$@#$ itp z ust dwoch kobiet (ok. 40 lat). Pozniej jestem w sklepie, slysze jezyk polski, kobieta lat ok. 45 prowadzi wozek, obok mlodsza - ok. 27 i znowu ... #@$#@ $#%^$% $#%^$#. Juz nie wspomne, jak mialem "przyjemnosc" uslyszec mezczyzn ... przeklenstwa owych kobiet w porownaniu z tym, co padalo z ust "rodakow" plci meskiej, to drobnostka.
Ciesze sie, ze na co dzien jestem w stanie poslugiwac sie jezykiem obcym. Jeszcze bardziej sie ciesze, ze Dunczycy nie potrafia mowic po polsku i nie rozumieja tego, co niestety ja rozumiem :(
-
Tak mi przykro,ze ciemna strona polszczyzny naruszyla Panska wrazliwosc,ale jednoczesnie apeluje aby nie wrzucac wszystkich na jedna szale,na co wskazuje temat tego watku.Poza tym prosze nie histeryzowac. Ps.Nie chciejcie Ojczyzny ktora was nic nie kosztuje!!!
-
Witam, dzis bylem w "SKAT-cie". Wychodze i patrze, auto na DK blachach, ale slysze jezyk polski :) Za chwile ku..y, ch..e, @#$@#$ itp z ust dwoch kobiet (ok. 40 lat). Pozniej jestem w sklepie, slysze jezyk polski, kobieta lat ok. 45 prowadzi wozek, obok mlodsza - ok. 27 i znowu ... #@$#@ $#%^$% $#%^$#. Juz nie wspomne, jak mialem "przyjemnosc" uslyszec mezczyzn ... przeklenstwa owych kobiet w porownaniu z tym, co padalo z ust "rodakow" plci meskiej, to drobnostka.
Ciesze sie, ze na co dzien jestem w stanie poslugiwac sie jezykiem obcym. Jeszcze bardziej sie ciesze, ze Dunczycy nie potrafia mowic po polsku i nie rozumieja tego, co niestety ja rozumiem :(
Niestety ale to smutna prawda,sama spotkałam się za takim zachowaniem,ale we Włoszech.Na lotniskach,zachowanie Polakow budzi wiele do życzenia, ciągle o coś się wykłócają z kolei na dworcach można pełno spotkać nietrzeźwych mężczyzn - szczególnie w Berlinie.Zastanawia mnie tylko jedno,dlaczego kobiety sa tak wulgarne,mnie też się zdarza zabluźnić ,ale na litość boską nie obnoszę się z tym a wszególnośći w miejscach publicznych.
-
a ja jestem Polką, mieszkam w Danii i nie używam w ogóle wulgaryzmów a moi znajomi - Polacy, którzy także tu miszkają - to bardzo kulturalni ludzie ;)
myślisz, że w Danii nie ma Duńczyków, którzy przeklinają?
a do Danii przyjeżdzają zarówno ludzie kulturalni, jak i mniej kulturalni ;) nie ma co generalizować
-
myślisz, że w Danii nie ma Duńczyków, którzy przeklinają?
Bardzo czesto, rowniez kobiety. No, moze nie sa to cale kwieciste wiazanki, lecz wtracone wyrazy, ale slyszy sie je bardzo czesto i nikt sobie nic z tego nie robi :)
Nawet podczas wizyty u lekarza pacjent odpowiada na jakies pytanie w stylu "det ved jeg squ ikke" i tez nie ma problemu...
-
Tylko, ze to "squ" to cos jak nasze kurde. Jest raczej roznica.
Ja je mialam nawet w cwiczeniach do sluchania w szkole.
Mysle, ze swietych za wiele nie ma. Kazdy czasem szpetnie zaklnie, ale chodzi o to by nie uzywac przeklenstw jako elementow konstrukcji skladniowych, tudziez znakow interpunkcyjnych.
Tak mi sie bynajmniej wydaje.
-
Czasami w filmach Duńczycy przeklinają i są twardzi jak w amerykańskich action filmach. ;D
Ale normalnie przeklinanie u Duńczyków nie jest dobrze widziane i nawet "squ", które jest w stylu polskiego "cholera", jest rzadko używane - nie pamiętam czy kiedykolwiek słyszałem. W TV można się spotykać, np. przed chwilą było tlumaczenie angielskiego
".. damn pretty .." na ".. squ flot ..".
Porównywanie do polskich przekleństw jest całkowicie bez proporcji.
-
Duńczycy klną w sumie tak samo jak Polacy. Są też Polacy którzy nie klną w ogóle, kilku znam. Coraz więcej duńczyków rozumie poszczególne polskie słowa zasłyszane tu lub ówdzie.
Co to tego tematu kto tu przyjezdza to własnie obawiam się tylko tych co wpadają tutaj na kilka miesięcy robią zament, zgarniają kase a zostawiają wątpliwą opinie o Polakach.
-
Mieszkam w Dani od kilku lat z zona oraz dziecmi,i z przykroscia stwierdzam ze POLACY przyjezdzajacy do Dk w celach zarobkowych(najczesciej).Są pozbawieni KULTURY OSOBISTEJ.Normalnoscia jest zasmiecanie.Np:Czesto jezdze na ryby,i zanim rozstawie sprzet wedkarski przez jakis czas sprzatam puszki po polskim piwie,wodce oraz reklamówki jakie pozostawili po sobie moi (rodacy).Wstydze sie takim poczynaniem....Bo to wlasnie nam,mieszkajacym tu na stale robia reklame ów POLSCY SMIECIARZE ....To tylko jeden z przykladów bialo-czerwonych. Opinie pozostawiam wam. ::)
-
Nie ukrywam , ze mnie też to razi bo rzuca to opinie na WSZYSTKICH z PL. Jednak Dunczycy lepsi nie są!!!
-
Pewnie znow wdam sie w awanture, ale co tam chociaz barwniej jest :)
Zawsze swoim dzieciom mowilam: "nie patrz na innych, patrz na siebie", tudziez: " ja nie pytam o Kasie, Kasia ma swoja mame i niech swojej mamie opowiada., ja pytam o Ciebie".
Moze zamiast po prostu zasalaniac sie Dunczykami, Chinczykami, Murzynami, po porstu przylozymy sie po prostu do poprawienia naszego narodowego wizerunku???
Bo czy to, ze wszyscy tudziez inni, oznacza, ze i my rowniez ???
-
to moze ja dodam jeszcze, pierwszy post dotyczy wszystkich Polaków i generalizuje ze wszyscy śmiecą. Co do mirry to nie jest zasłanianie sie Duńczykami. Widocznie przeczytałaś drugie zdanie mojej wypowiedzi a pierwsze pominęłaś.
Nikt się tu nikim nie zasłania raczej ktoś tu widać dunczyków gloryfikuje.
-
Tak, mnie również szlag trafia, kiedy spotykam się z przedstawicielami "grodu Kraka" i nie chodzi tu tylko o śmiecenie.
Gorzej- niedawno spotkałam nędznego człeka, który twierdził, że najlepiej jest nabrać ileś tam telefonów komórkowych na abonament i uciec do kraju.Na nic zdało się tłumaczenie,że to ZWYCZAJNA KRADZIEŻ.
Dalej- niedawno para rowerzystów omal nie rozjechała mi dziecka na samym środku chodnika-przy którym,może pół metra dalej- była rozległa ścieżka rowerowa,szerokości chodnika. I co..? Chłopak z dziewczyną rozmawiali zawzięcie o nadwoziach samochodowych... >:(
-
koło mnie stoi opuszczony rower od dwóch tygodni, ciekawe kiedy kto go zajuma ...
-
.. Dunczycy lepsi nie są!!!
Czy Niemcy, Francuzi lub Anglicy tez uwazaja ze nie ma roznicy miedzy Dunczykami i Polakami?
Chłopak z dziewczyną rozmawiali zawzięcie o nadwoziach samochodowych...
Eee.., dziewczyna chyba tylko udawala ze slucha. ;D
-
Czy Niemcy, Francuzi lub Anglicy tez uwazaja ze nie ma roznicy miedzy Dunczykami i Polakami?
.....
Co ma za znaczenie wymienianie narodowości, w każdej jest ktoś co na bruździ a generalizowanie nic nie da. Szkoda że wymieniłeś tylko 3 narodowości a powinieneś znacznie więcej.
-
Kiedy wchodzę do sklepu,a za mną wpada rozwydrzona banda młodych,polskich robotników i wrzeszczy do siebie na cały sklep,jakby był ich własnością, to ja nawet polskiej pary z ust nie puszczę ze wstydu.. żeby się tylko nie wydało,że ja też... :-[
-
Kiedy wchodzę do sklepu,a za mną wpada rozwydrzona banda młodych,polskich robotników i wrzeszczy do siebie na cały sklep,jakby był ich własnością, to ja nawet polskiej pary z ust nie puszczę ze wstydu.. żeby się tylko nie wydało,że ja też... :-[
dokładnie, w takich sytuacjach też wolę sie nie odzywac i ciesze sie ze wsiadam wtedy do dunskiego auta ;)
-
Odnosnie rowerów sam widzialem jak gosc pakowal do swojego kombi na zachodnio-pomorskich blachach,rower stojacy na poboczu,,,z tym ze do PL niezdozyl go wywiesc (...)Oczywiscie wiem ze nie dotyczy to wszystkich Polaków,prostuje,. 8)
-
Dzis w autobusie jechalo 2 Polakow. Po 4 przystankach wysiadlam. Po masie k... , j... i p... nie chcialo mi sie jechac dalej tym autobusem. A jedna rzecz. Teraz juz wiem, ze slowo na j... to tez czasownik okreslajacy spanie...A moze to bylo cos wych....
-
Widzis... podroze ksztalca... cale zycie sie czlowiek uczy ;D
-
ehhh dzisiaj w Statsforvaltningen tez było słychać same k**wy...
-
Ja również często w sklepach spotykam polaków którzy używają strasznych wulgaryzmów i beszczelnie sie śmieją bo myślą że nikt ich nie rozumie,uciekam jak najdalej od takich ludzi bo jest mi wstyd że to moi rodacy.
-
Duńczycy już dobrze rozumieją nasze przekleństwa, aż tak mało nas nie jest i zdążyli się osłuchać.
-
Potwierdzam wasze wypowiedzi,zona nieraz mi mówi co sie dzieje w marketach gdzie wpadaja po pracy polscy robotnicy-ona takze nieprzyznaje sie ze polka,....dobrze ze mówi po Dunsku...
[Posted on: 11 Wrzesień 2008, 20:25:15]
Nastepna sprawa w Wejen niedaleko Kolding w markecie NETTO ____wywieszka przy drzwiach ****UWAGA NA POLAKÓW BO KRADNĄ****OCZYWISCIE NAPISANE W DUNSKIM JEZYKU,ALE JAK TO PRZECZYTALEM TO AZ MNIE COFNELO,STRACILEM CHEC NA ZAKUPY... :-[
-
trzeba bylo odpisac po polsku "Uwaga na dunczykow, to impotenci" ;D
-
........ Nastepna sprawa w Vejen niedaleko Kolding w markecie NETTO ____wywieszka przy drzwiach ****UWAGA NA POLAKÓW BO KRADNĄ****OCZYWISCIE NAPISANE W DUNSKIM JEZYKU,ALE JAK TO PRZECZYTALEM TO AZ MNIE COFNELO,STRACILEM CHEC NA ZAKUPY... :-[
no to było mocne......... >:(
ja juz bym tez nie kupował...
-
Za duzo przejmujecie sie tym co mysla inni. Niech sobie pisza co chca - to mowi samo za siebie o ograniczeniu umyslowym takich osob.
-
Na pewno mowi zle o piszacych????
A dlaczego ktos to napisal????
-
Moze niektorzy zachowuja sie glosno bo sa dumni ze wyjechali za granice albo z innych dziwnych powodow. Dunczycy slusznie podsumuja ze to "inna kultura" w negatywnym znaczeniu.
-
To nie ,,inna kultura,, to brak kultury.WSTYDZE SIE ZE JESTEM POLAKIEM JAK TO WSZYSTKO WIDZE,dobrze ze jeszcze 3 lata nim bede.
-
Bedziesz Polakiem cale zycie i nie ma czego sie wstydzic. :)
-
To nie ,,inna kultura,, to brak kultury.WSTYDZE SIE ZE JESTEM POLAKIEM JAK TO WSZYSTKO WIDZE,dobrze ze jeszcze 3 lata nim bede.
A ja wstydze sie rowniez za takich jak Ty.
Co prawda za jakis dlugi czas, tuz przed emerytura tez zmienie pewnie obywatelstwo z czysto ekonomicznych powodow.
Ale nigdy nie bede sie wstydzila tego, ze z pochodzenia jestem Polka.
Jestem dumna z mojego kraju, ucze mego meza naszej historii, pokazuje nasz kraj. Opowiadam rodzinie mojego meza o naszej historii.
Bo tak naprawde dla mnie nie wazne to co na papierze, a co w sercu.
A swoja droga... wnioskuje, ze jezyka dusnkiego zaczales sie uczyc jako osoba dorosla... Wiec miej swiadomosc, ze zawwsze bedziesz rozpoznawany po akcencie i niestety bedziesz musial ze wstydem przyznawac, ze ze tej zasciankowej Polski.
-
No cóz, bardzo Ci współczuję jeszcze tych 3 lat cierpień. Mam nadzieję, że obywatelstwo nada kolorytu Twojemu życiu.
Co do przekleństw. Rażą mnie tak samo w Polsce, jak w Danii. Pomimo, że siła rażenia duńskich przekleństw jest inna niż polskich, to przecież one są. I ich stosowanie równiez postrzegane jest jako niekulturalne.
Wiadomo, że im wieksza masa ludzi, tym dane zjawisko jest bardziej widoczne. Zaręczam Ci , że równie kwiecistym językiem posługują się niektórzy Polacy, którzy przybyli do Daniii juz dawno.
Liczba pijaczków na ulicach jest podobna, bardziej uderzające i widoczne w Danii jest pijaństwo kobiet. Nie czarujmy się, jak każda nacja i ta nie jest pozbawiona wad i wykwitów.
Dziwią mnie te polskie kompleksy. Przecież nie ponosimy odpowiedzialności zbiorowej, za sposób zachowania jakiegoś, no nie wiem jak kogoś takiego nazwać. Chociaż wiem, ale nie chcę używać takich określeń, mimo że nie są niecenzuralne. Duńskie chamstwo też mnie razi, angielskie i każde inne też. Ale nie mam na nie wpływu. Mogę dbać tylko o swoje własne.
-
Ja mialam kilka glupich sytuacji, kiedy to uslyszalam od znajomych bedac w miejscach publicznych ,, O , twoi bracia", oczywiscie ludzie ci zachowywali sie fatalnie. Bylo mi wstyd, ale za nich, bo przeciez kazdy z nas nie zachowuje sie identycznie i skoro nas to razi, to znaczy , ze mamy zupelnie inne podejscie do roznych spraw.
Chociaz, zauwazylam, ze takie etykietki przyklejaja sie bardzo szybko i jesli mieszka sie w malym miasteczku to nie jest lekko , poniewaz ludzie wyrabiaja sobie ogolna opinie na temat kazdej narodowosci, nie tylko naszej.
Nie wiem jak jest w waszych stronach, ale np. w Horsens,praktycznie nikt nie chce wynajmowac Polakom mieszkan. Ciekawe dlaczego?
Ostatnio bylismy w Kbh, weszlismy wieczorem do jakiegos baru, przysiadl sie Dunczyk, oczywiscie padlo pytanie z kad pochodzimy. Kiedy uslyszal, ze z Pl, z glupim usmieszkiem powiedzial Oj, to powinienem uwazac na swoje kieszenie, bo Polacy kradna.
Musimy jakos z tym zyc, kazdy odpowiada za siebie .
Nic nie poradzimy na tych , ktorzy smrodza i wyrabiaja opinie, tacy byli i beda zawsze.
-
WSTYDZE SIE ZE JESTEM POLAKIEM JAK TO WSZYSTKO WIDZE,dobrze ze jeszcze 3 lata nim bede.
Z przykroscia stwierdzam, ze jestes takim samym burakiem, jak ci, ktorych krytykujesz.
-
Z przykroscia stwierdzam, ze jestes takim samym burakiem, jak ci, ktorych krytykujesz.
Nic dodać nic ująć, popieram ...
-
Zal mi was,wątpie czy na tym forum ktos jest dorosły(...)
-
Obawiam sie, ze to wlasnie masz problemy z dojrzaloscia. Nie myslic z dorosloscia. Doroslym staje sie po ukonczeniu 18 lat. Dojrzalym czasem nigdy.
-
Wejen niedaleko Kolding w markecie NETTO ____wywieszka przy drzwiach ****UWAGA NA POLAKÓW BO KRADNĄ****
Ciekawe.
Tak jakby dunczycy nie kradli .
-
Zal mi was.
I lige måde. Bye bye med dig!
-
Duńczycy od wieków kradli i łupili po morzach i lądach, nagle im to przestało się podobać. To Ich powinno nam być żal, że się zrobili tak "ciotowaci".
Zdrówka
-
Nie od wiekow, a przed wiekami.
W tamtejszych czasach i Polacy wojowali.
Takie to czasy byly, Panie...
-
Oni przed wiekami, a my od wieków po czasy obecne. To my powinniśmy nosić miano Wikingów- tylko że współczesnych . Chodziło mi oto że niektóre narody, ulegają cywilizacji w różnym tempie, Pani...
-
Chodziło mi oto że niektóre narody, ulegają cywilizacji w różnym tempie...
Polacy nie sa ani impotentami ani "ciotami" zeby ulec cywilizacji.
-
Polska ma prawdopodobnie najwieksza ilosc najgorszych przeklenstw na swiecie. A to ze jezyk dunski jest ubogi w przeklenstwa, to nie znaczy ze Duny nie przeklinaja.. Przeklinaja, a na dodatek dziewczyny w Danii zachowuja sie bardzo... 'mesko'. Juz wole jak dziewczyna jest sliczna laleczka z tym polamanym paznokciem, niz chamska prostaczka, z brudnymi butami i smierdzacymi od przygaszonych papabusesow ciuchami.
Ja czesto mowie 'dzien dobry' Polakom w sklepach, jesli zachowuja sie normalnie to jest to z czystej grzecznosci, natomiast jesli przeklinaja i nagle ja z Mama mowimy 'dzien dobry' ich twarze robia sie koloru cegly i sami przyznaja 'ale wstyd'. Wstyd wstydem, ja nie zaluje ze jestem Polka, szczyce sie tym i zawsze bede z tego dumna.
Po za tym uwazam, ze duma powinna nas rozpierac, ze jestesmy duzo inteligentniejsi od Dunow :) I wiekszosc z nas nie potrzebuje wystukac 2+3*4 na kalkulatorze :))
Mama od poczatku jak tu jestesmy powtarzala mi ' pamietaj, nie jestes od Nich w niczym gorsza ' i teraz to wiem. To oni maja 17 % alfabetyzmu na dzien dzisiejszy i to oni nie wiedza ze tunczyk to ryba.. ;]
Jestem Polka i zawsze nia bede. Nie wazne co robia dookola moi rodacy. Kocham swoja Ojczyzne.
-
No wreszcie troszkę obiektywizmu. Gratki KamiLka za posta ;D.
-
KamiLka pisanie "jestesmy duzo inteligentniejsi od Dunow" nie swiadczy dobrze o Tobie (poza tym jest kilka rodzajow inteligencji!!!). Jak mozna generalizowac w stosunku do narodowosci?
Przemyslcie najpierw to, o czym macie zamiar pisac.
Wiekszosc postow w tym temacie stawia ich autorow w niekorzystnym swietle.
Pamietajcie, ze wiekszosc zla bierze sie stad, ze jedni chca byc lepsi od innych, wywyzszac sie i narzucac im swoja wole. Niech kazdy zyje swoim zyciem a wtedy bedzie wszystko OK. Pilnujcie swojego podworka a nie zagladajcie do podworka innych.
-
Polacy nie sa ani impotentami ani "ciotami" zeby ulec cywilizacji.
:o Czy zechcesz rozwinac te interesujaca mysl, Klingonie?
-
Piszcie co chcecie, ale mnie po prostu wkurza jak kolejny spotkany Duńczyk chce się pochwalić, że zna polskie słowa
i na pierwszym miejscu ZAWSZE(!) wymienia słowo k..... . Koledzy z Suwałk nauczyli tego ostatnio spotkanego.
Brawa dla kolegów z Suwałk. Inny, który pracuje w magazynach BIVA też zna to słowo, bo polscy kabusewcy używają k.....
jako co drugie słowo w swoich wypowiedziach.
Pozdrawiam
-
Przeszłabym się do kabusewnictwa tego Netto...To jest rasism.
Bardzo lubię ten sklep,z racji cen,ale do takiego sklepu bym nie weszła. Bo jestem Polką i- NIE KRADNĘ.
I boli mnie to,że takie stereotypy są celowo wbijane do głów Duńczyków, którzy np.wcale nie mieli nas za złodziei. >:(
-
Piszcie co chcecie, ale mnie po prostu wkurza jak kolejny spotkany Duńczyk chce się pochwalić, że zna polskie słowa
i na pierwszym miejscu ZAWSZE(!) wymienia słowo k..... . Koledzy z Suwałk nauczyli tego ostatnio spotkanego.
Brawa dla kolegów z Suwałk. Inny, który pracuje w magazynach BIVA też zna to słowo, bo polscy kabusewcy używają k.....
jako co drugie słowo w swoich wypowiedziach.
Pozdrawiam
A ja nauczyłem jednego z moich współpracowników mówić cześć ;) Nie zdajecie sobie sprawy ile trudu sprawia Duńczykowi w miarę poprawne wymówienie tego słowa. Ale po wielu próbach potrafi to wymówić w miarę poprawnie. Za to ja nadal nie potrafię wymówić nazwy: Rødovre ;p
-
A ja nauczyłem jednego z moich współpracowników mówić cześć ;) Nie zdajecie sobie sprawy ile trudu sprawia Duńczykowi w miarę poprawne wymówienie tego słowa. Ale po wielu próbach potrafi to wymówić w miarę poprawnie. Za to ja nadal nie potrafię wymówić nazwy: Rødovre ;p
Nasza znajoma kiedys miala ochote nauczyc sie liczyc po polsku; schody zaczely sie przy "cztery", odpadla przy "szesc". Jesli zas chodzi o dunskie nazwy miejscowe, nie zamierzam mieszkac ani w Rødovre, ani tym bardziej w Hvidovre. Ma-sa-kra... :D
-
ja ostatnio spotkałem Duńczyka, który jak tylko dowiedział się, że jestem z Polski to krzyknął "dwa piwo poproszę" ;D
Kolezanka z pracy na wiesc, ze jestem Polka, skupila sie i powiedziala "Ale poczekaj, ja znam jedno slowo po polsku, jak to bylo...." i kiedy oczekiwalam najgorszego, ona wypalila "NIET!" ;D
-
:o Czy zechcesz rozwinac te interesujaca mysl, Klingonie?
To było ironiczne nawiązanie do poprzednich wypowiedzi.
Myślę że wypowiedzi typu "Polacy kradną" są zabronione przez prawo i dlatego kartka nie była wywieszona przez pracowników sklepu. Też nie wiadomo czy jest tam nadal - autor informacji napisał nazwę miasta z błędem, więc chyba tam nie mieszka.
Kartkę można łatwo zdjąć ale niestety nie można tak samo łatwo odwrócić narastającej niechęci do Polaków. Dania, tak jak inne kraje Europy Zachodniej, otworzyła dla nas swoje granice i tym samym dała nam historyczną szansę na pokazanie kim jesteśmy. Nie marnujmy tej szansy.
Przypomniało mi się kilka historii:
- Dawno temu, na jednym z kursów mieliśmy przeprowadzić wywiad z grupą Arabów z pobliskiej szkoły językowej. Mieszkali w Danii po kilka lat i byli bezrobotni. Zachowywali się bardzo głośno, śmiali się z Duńczyków że boją się bić a potem wyżalali się że są dyskryminowani. Jeden z nich wskazując na mnie, mówił że jesteśmy tacy sami (obcokrajowcy) i uporczywie pytał, czy naprawdę musi przefarbować sobie włosy by nie być dyskryminowany.
Po powrocie jeden z Duńczyków skomentował, że "oni stawiają naszą cierpliwość na próbę". Reszta przytaknęła.
- Jesteśmy tacy sami?
- Kilka lat temu w Polsce poszedłem na junk food do KFC. Wpadła grupa niskich mężczyzn w garniturach o ciemnej karnacji. Rozmawiali w swoim języku głośno jakby mieli wadę słuchu i byli sami w lokalu. Po zjedzeniu zostawili bałagan na stole i wyszli.
- Krawat zmienia tylko wygląd.
- Na jednym z nadesłanych do telewizji filmów wideo, jeden mężczyzna po złożeniu parze młodej życzeń i wypiciu, po męsku bez skrzywienia, szklanki wódki, zaczął jeść szklankę.
- Dla niego był to chyba dowód twardości a dla innych, że wódka niszczy mózg.
Życzę pogody ducha. :)
-
Daglig'Brugsen pod Holbækiem. Lodowka z breezerami i piwem. Wywieszka w j. polskim "kradziez zglaszamy policji". Cofnelo mnie. Przy kasie wyrazilam swoje oburzenie, wiecej sie tam nie pojawilam.
Swoja droga, pochodze z miejscowosci przygranicznej. U Niemcow w sklepach byly takie same wywieszki, jakis czas temu pojawily sie tez napisy przy murach domow "teren prywatny, wstep wzbroniony".
Przykre, ze tak nas postrzegaja.
Ktoregos dnia stalam z moim tata przy terminalu, podszedl mlody gosc, zaczal opowiadac co nieco. Z jego punktu widzenia wyglada to tak, ze Dunczycy sami sa sobie winni ze przyjezdzaja do nich zlodzieje. Cos czego ja nie potrafie pojac. Ani chyba wiekszosc z nas.
-
Z opowieści mojego taty.
Kilka ładnych lat temu dwoje polaków wybrało się do sklepu typu Bilka ( czyli wszystko w jednym). Swoje kroki od razu skabusewali w kierunku stoiska z telewizorami i chwycili największy telewizor jaki sklep miał w ofercie. Po czym podeszli z tym telewizorem do pierwszego lepszego pracownika sklepu i powiedzieli, że przynieśli telewizor do naprawy, na co pracownik odpowiedział,że są w złym miejscu i podał im adres miejsca w którym mogliby oni naprawić ów telewizor. Na koniec, z szerokim uśmiechem życzył im miłego dnia i puścił ich do domu :)
Jak widać polak potrafi i pewnie stąd opinia o nas ( oczywiście nie wszyscy tacy jesteśmy !)
Pozdrawiam
-
Kamillko, piekny post i praktycznie zgadzam sie z Toba. Poza malymi wyjatkami:
1. wcale nie jestesmy inteligentniejsi niz Dnczycy, mysle, ze jak w kazdej nacji, sa madrzejsi i mniej madrzy. Po co takie punktowanie? Kto madrzejszy, kto glupszy. Najwazniejsze, ze nie jestesmy od nich gorsi.
2. Analfabetyzm - w Polsce nie jest tez tak rozowo. Ponadto dunskie statystyki zanizaja obcokrajowcy, ktorych poki co w Polsce nie ma za wielu.
3. A co do tunczyka..... Moze Polacy wiedza, ze to ryba, ale moja nowobogacka kolezanka, gdy kupowalam tunczyka w puszcze, stiwerdzila z wyzszoscia, ze ona nie kupuje w kawalka, a w calosci, bo w kawalkach nie jest taki dobry.... COz, wyborazam sobe te puszeczke z tunczykiem w calosci :)
[Posted on: 14 Wrzesień 2008, 20:36:27]
Przeszłabym się do kabusewnictwa tego Netto...To jest rasism.
A nie nacjonalizm?
[Posted on: 14 Wrzesień 2008, 20:38:02]
Ja przy Hvidovre (cos mniej wiecej jak VIOŁA ) sie wyrabiam, ale fakt, Rødovre jest nie do wymowienia :)
-
No nie koniecznie :)
Bo wymowienie o po i, to jedno, a wymownienie o po Ø to juz inna sprawa.
Osobisice nienawidze Ø, to dla mnie najgorsza samogloska. Oczywiscie zgodnie z prawem Murphiego mam ja w nazwisku i adresie, a co, jak szalec to szalec.
I o ile jestem w stanie wymowic brød i røbrød nawet med flyd...
To Jørgensen doprowadza mnie do rozpaczy - mnie po prostu boli krtan :(
-
Wbrew pozorom Brønsøj nie jest tez takie trudne :)
Moze ja juz stara jestem :)
Mi sprawia problemy po prostu przestawianie narzadow mowy.
Hvidøvre i Rødovre wbrew pozorom nie wymaiwa sie tak samo:
Hvidøvre - jest na poczatku polotwarte, a jezyk neutralny, wiec trzeba tylko jezyczek (ten w krtani) nieco cofnac, a pozniej puscic.
Natomiast R, ktore wymaga (nie wiem jakim cudem to mozliwe :), ale mozliwe) rotacji tylnej czesci plasko lezacego jezyka, by chwile pozniej te sama czesc przesunac nieco do gory :), a pozniej puscic luzem.
I wlasnie te kombinacje, na poziomie odruchu wymiotnego :) sprawiaja mi problem.
Dodam, ze w jezyku polskim jedynie g i k sa gloskami tylnojezykowymi, ale ich wybuchowosc powoduje, ze nie jest tak ciezko :) heheh bynajmniej dla Polakow :)
-
Faktycznie Hvidovre!!!
No i mamy :) bo przeciez ja sie krztusze na tym wymiotnym ¨ø".
Jesli chodzi o mnie, to praktycznie za tydzien koncze szkole, za dwa miesiace PD 3, do ktorego jestem naprawde niezle przygotowana. Niestety wciaz jestem glucha na ich "E". Gdy ktos mi dyktuje wyraz, ktorego nie znam. Z mezem nawet wypracowalismy kod - E jak Ana, Æ - jak Æble czy E jak Eva.
A ze szwedzkim faktycznie latwiej. Moja nauczyciel mowil, ze Polacy ucza sie szwedzkiego bardzo szybko i mowia naprawde niezle.
Coz sie dziwic - tam wymawiamy wszystko co widzimy, bez lykania polowy wyrazow.
No i gloski dzwieczne sa dzwieczne, bezdzwieczne bezdzwieczne, a R to prrrrawdziwe, wibrujace R, a nie jakies tam gardlowe popluczyny :)
Ale :) chyba zboczylismy mocno z tematu :) chociaz w koncu jezyk, to tez czesc kultury.
Na studiach nawet mialam przedmiot "kultura jezyka polskiego". Wiec tutaj mamy "kulture jezyka dunskiego".
Aczkolwiek, gdybyscie Panstwo moderatorstwo uznali inaczej, prosze o odciecie nas :)
-
ja powiem to jeszcze raz i bede powtarzac w kolko.. jestem dumna z tego ze jestem Polka, nigdy mi nie przyszlo nawet do glowy zeby to ukryc i zawsze bede sie tym chwalic, a chwalic sie mam z czego. Wiadomo jak w kazdym narodzie sa i madrzy i glupsi, ale w Danii niestety wiekszosc stanowi ta druga czesc. Za duzo znam przykladow, przypadkow, wypadkow i zdarzen ktore to w 100 % potwierdzaja. Nie moge powiedziec ze wszyscy sa kretynami,bo tak nie jest, jesli by byli to te panstwo w ogole by nie funkcjonowalo, mam straszliwie gdzies co inni sobie o mnie mysla i nie zraza mnie fakt, ze jak tu cos napisze co sie innym nie spodoba to, ze te osoby sobie o mnie zlepomysla. Mam takie zdanie poparte moimi przezyciami i doswiadczeniami i zmienie je tylko jesli tych przeciw bedzie tak samo wiele.
Nie mowie nigdy niczego co nie jest poparte faktami.
Czuje sie duzo inteligentniejsza od wiekszosci mojej klasy, moze to dlatego ze znam swoja wartosc, mozliwosci i znam zakres wiedzy jaka poiadam ? Nie wiem. Ale w cale nie jest mi dobrze z mysla ze sie cofam w rozwoju przez ten niski poziom. Przez to ze nie moge trenowac swojego mozgu i jego pojemnosci tak jak bylo to w Polsce poprzez moze i przesadnie ale jakkolwiek zadawane lekcje i nauke.
Nie reaguje wogole na slowa typu nie powinnas tak mowic, to zle o Tobie swiadczy. Bo tak na prawde to wszystko o wszystkich zle swiadczy. Wg mnie to o niektorych z Was zle swiadczy bo tak wsciekle,slepo i zawziecie bronicie tego kraju, jakby to bylo cos co Wam da zycie wieczne. Uwazam za beznadziejne udzielanie sie w stylu 'Dania jest piekna, tak tu slicznie, ludzie tacy mili, zero stresu, cudowny system no i ten krajobraz, ach!' przez ludzie ktorzy tu mieszkaja 5-6 lat i zachowuja sie jakby z nich totalnie polskosc wyplukano. Robi mi sie niedobrze.
Dania jest brzydkim krajem, nie ma sie co oszukiwac, system maja jakis tam, nie wiem jak te panstwo sobie w ogole daje rade, no ale jakos fuksem z roku na rok przechodza z tymi cyframi na plus. ludzie sa zalenczo mili dopoki nie uslysza innego akcentu ktorego sie niestety nie da uniknac jesli ktos sie nie urodzil w Danii ;] sa ludzie ktorzy lubia Polakow, ale w zamian nienawidza czarnych wiec koleczko sie zamyka.
A jakby ktos mial jakies halo to ja nie wybieralam, zeby tu mieszkac ;)
-
Powiem tak:
Piekno jest pojeciem wzglednym. Nie istnieja, zadne wyznaczniki czy kryteria piekna czy brzydoty.
Dla Ciebie jet brzydka? ok. Dla innych piekna...
Osobiscie uwazam, ze jest tu wiele pieknych miejsc, jak i wiele nijakich. Jest wiele zachwycajacych architektonicznie budynkow i sa budynki przypominajace baraki.
Co do oceny ludzi.... COz... Przemawia przez Ciebie nastoletnia wiara w potege umyslu i sile mlodosci.
Kazdy, gdy ma lat nascie czy dziescia, wierzy, ze zmieni swiat. Deklaruje nonkonformizm, niezlomosc i szczytne idealy...
Uwierz mi, kazdy.....
A pozniej przychodzi codzienne zycie. Codzienne wybory. Czlowiek uczy sie tzw. pokory zyciowej. Musi sie przystosowac do innych. Do szefow i kolegow w pracy, meza/zony, czy chocby podprzadkowac swe zycie dzieciom, bo jakkolwiek by sie nie myslalo, to pierwszych 10 lat, zycie doroslych jest poporzadkowane zyciu dzieci.
Przychodza rowniez watpliwosci etyczne. Dotychczas bylo oczywiste, ze BYC, a nie MIEC.
Tyle, ze stajesz w obliczu sytuacji ze byc, oznacza wlasnie miec - chocby na mleko dla dzieci... wszystkie idealy siegaja bruku.
Chcialabym moc porozmawiac z Toba na ten temat za lat 15....
Szczerze pogratuluje CI, jesli bedziesz mowila tak samo.
I nie zaklinaj sie, ze bedziesz. Bo tak naprawde nikt tego nie wie.
A swoja droga, ciesze sie, ze wychowalam swoja corke inaczej - w szacunku do innego czlowieka - czarnego, skosnego, biednie ubranego, brudnego... glupiego, madrego...
Moja corka nie krzyczy tak glosno i butnie jak Ty, a gdy trafi na ludzi, ktorzy jej nie pasuja, to nie wyzywa ich od debili, a po prostu schodzi im z drogi. Robi swoje i swoje mysli. Ale najbardziej cieszy mnie to, ze nie gardzi zadnym z ludzi i pomaga jesli moze, nie czekajac na prosbe o pomoc.
Ps. Zachwyt innym krajem nie musi oznaczac wyparcia sie swojego. Glosny krzyk jestem dumna z tego, ze jestem Polka wcale nie jest patriotyzmem.
Pamietaj, rowniez, ze DUME latwo pomylic z PYCHA, a wtedy juz tylko krok do BUTY.
-
'Dania jest piekna, tak tu slicznie, ludzie tacy mili, zero stresu, cudowny system no i ten krajobraz, ach!' ...
Robi mi sie niedobrze. Dania jest brzydkim krajem, ..
Wole widziec Danie piekna niz brzydka, tak samo jak Polske.
Nie jest latwo byc Toba. ;D
-
Są miejsca piękna, są i szkaradne lub nijakie. Wszędzie...
Co do inteligencji Duńczyków. Podejrzewam, ze nie odbiega od normy światowej. Jest taki sam poziom głupich jak i madrych ludzi. Czym innym jest podany przez Ciebie głód wiedzy. Może Twoja buta wynika trochę z tego, że faktycznie posiadasz większą wiedzę niż część rówieśników. Ale wydaje mi się, że ich poziom wiedzy wynika z tego, jak ukształtowany jest system nauczania. Czasami jest to faktycznie brak zainteresowania czymkolwiek, ale występuje to zjawisko w każdym kraju w tej grupie wiekowej. I nie tylko tej grupie wiekowej. Niestety.
Może duńska szkoła nastawiona jest bardziej na produkcję szarej masy, w której nikt za bardzo nie odstaje. Uczy się współpracy w grupie i kontroluje indywidualizm, Ale czy polska szkoła tego nie robi?
Moi synowie chodzili do szkoły, w której było bardzo mało dzieci o ciemniejszym kolorze skóry. Wybraliśmy tą szkołę świadomie, nie kierując się rasistowskimi poglądami, a poziomem nauczania. Synowie mieli i mają wielu znajomych o innym kolorze skóry i nie uważamy tego za coś nadzwyczajnego. Tak po prostu jest.
Zwracam uwagę na to, jaki ktoś po prostu jest. Pierwsze wrażenie często weryfikuje życie...A zresztą kabusewanie się w Danii pierwszym wrażeniem jest bezsensowne.
Mnie czasami tylko denerwuje taka duńska ,,rozlazłość", nie potrafię w tej chwili znaleźć lepszego określenia...
Dobrze pamiętać, ,,że wiem, że nic nie wiem".
-
Kamila, to bardzo dobrze, że jesteś dumna z bycia Polką. Bardzo wielu tej dumy narodowej brakuje. Urodziłaś się w nowej, demokratycznej Polsce. Pewnie inaczej patrzysz na Świat, niż Ci którzy pamiętają jeszcze czasy "realnego socjalizmu". Widzę w Tobie przyszłego misjonarza polskości na dzikich i brzydkich terenach Danii, Grenlandii i Wysp Owczych. A to, że nie jesteś tu z własnej woli, pewnie potęguje w Tobie niechęć do tubylców. Uznawanie jednak Duńczyków za głupków po to, żeby poczuć się mądrzejszą to bardzo tani i niepoważny sposób. Jeżeli wiesz, że jesteś inteligentna to nie musisz tego udowadniać wskazując na głupich. Po prostu zgłaszasz się do np. http://www.mensa.org/ oni robią Ci test i dostajesz papierek, że jesteś mądra.
Albo wejdź na: http://www.intelligentpeople.com/dk/? , przejdź test kwalifikacyjny i jesteś wśród swoich.
Znalazłem jakieś statystyki inteligencji ludności krajów UE. http://www.iq-test.pl/?pid=8
Nie wiem na ile te testy są odzwierciedleniem rzeczywistości. Duńczycy mają w nich trochę gorszy wynik od Polaków. Nie ośmieliłbym się jednak na tej podstawie twierdzić, że Polacy przerastają Duńczyków swoją inteligencją.
Pozdrawiam
-
Badania dowodza, ze inteligencja mierzona wspolczynnikiem IQ, czyli w sensie szybkosci i sprawnosci dzialania umyslu, nie gwarantuje sukcesu zyciowego.
O sukcesie zyciowym decyduje inteligencja emocjonalna.
Nauka zna setki ludzi o ekstremalnie wysokim IQ, ktory nie odniesili najmniejszego sukcesu w swoim zyciu, a recz zyje na spolecznym dnie.
Inteligencja emocjonalna, to w bardzo luznym przyblizeniu, miedzy innymi umiejetnosc dostoswania sie do otoczenia i radzenia sobie ze zmianami. Jest to jedyny rodzaj inteligencji, ktory w jakikolwiek sposob mozemy kreowac. Poprzez wychowanie, doswiadczenie i przyswajanie wiezy o swiecie. Jednakze mimo wszystko, czesto osoby niedojrzale emocjonalnie, nigdy nie dorsataja, pozostajac w dolnych granicach inteligencji emocjonalnej.
-
A wiesz Mirra, te ostatnie dwa posty trafiają w sedno ;D
-
Mira
A swoja droga, ciesze sie, ze wychowalam swoja corke inaczej - w szacunku do innego czlowieka - czarnego, skosnego, biednie ubranego, brudnego... glupiego, madrego...
Moja corka nie krzyczy tak glosno i butnie jak Ty, a gdy trafi na ludzi, ktorzy jej nie pasuja, to nie wyzywa ich od debili, a po prostu schodzi im z drogi. Robi swoje i swoje mysli. Ale najbardziej cieszy mnie to, ze nie gardzi zadnym z ludzi i pomaga jesli moze, nie czekajac na prosbe o pomoc.
Ciesze sie ze masz tak wspaniala corke. Mam olbrzymi szacunek do ludzi ktorzy maja go do mnie. Jestem totalnie anty-rasistowska, nienawidze nazizmu i innych tego typu wypaczen. Ale nie dam soba nigdy pomiatac, zgnebic i nie pozwole nikomu zeby traktowal mnie gorzej z jakichs dziwnych wzgledow. Nic pani o mnie nie wie i mowi, ze gardze ludzmi ? he-he-he. Gardze tymi ktorzy gardza mna. Nie poszlabym na pedagogike, gdybym nie lubila pomagac ludziom ;] jesli to rowniez mialo tyczyc sie mnie...
Mira
Chcialabym moc porozmawiac z Toba na ten temat za lat 15....
Szczerze pogratuluje CI, jesli bedziesz mowila tak samo.
I nie zaklinaj sie, ze bedziesz. Bo tak naprawde nikt tego nie wie.
nie mam zamiaru zaklinac sie za cos, czego nie jestem pewna, ale moze byc pani pewna, ze takie poglady mam od niemowlaka i watpie zeby zmienily sie diametralnie :))
Klingon
Wole widziec Danie piekna niz brzydka, tak samo jak Polske.
Nie jest latwo byc Toba.
wole nie myslec co by bylo, jakbym zaczela widziec Danie piekna...
ee czy tak trudno byc mna? wystarczy troche odwagi.. :)
Manior
A to, że nie jesteś tu z własnej woli, pewnie potęguje w Tobie niechęć do tubylców. Uznawanie jednak Duńczyków za głupków po to, żeby poczuć się mądrzejszą to bardzo tani i niepoważny sposób. Jeżeli wiesz, że jesteś inteligentna to nie musisz tego udowadniać wskazując na głupich.
pewnie i poteguje, ale ludzie ktorych tu znam maja bardzo podobne zdanie w tych sprawach :))
nie uznaje ich za glupkow, zeby poczuc sie madrzejsza. Nie mam takiej potrzeby. Nie mam w zwyczaju gadac czegos o ludziach dla wlasnej satysfakcji. Uwazam wiekszosc z nich za malo inteligentnych i tyle. Mozesz sie nie zgadzac, ale ja zdania nie zmienie :)
Udawadniac tym bardziej nie mam nikomu nic w zamiarze i nie bylo to tez moim celem. Cos czuje ze Cie wkurzylam :D
pozdrawiam :)))
-
Kamilko... Z A 1 5 L A T , OK?
Problem polega na tym, ze My - Klington, Marysha, Manior, ja - to "STARZY", TY "MLODZI".
Nie mialas mozliwosci ksztalcic sie w polskiej szkole sredniej, ale przeciez jestes bardzo zdolna, wiec mozesz pewne rzeczy przestudiowac sama.
Tak wiec zajrzyj do epoki Romantyzmu, poczytaj o sporze "mlodych" ze "starymi".
Przekonasz sie wtedy po pierwsze, ze wyglos dyskusji, ktora tu toczymy jest niezmiennny od stuleci.
A swoje sady opieram nie na podstawie swojego genialnego umyslu, a na podstawie znajmosci literatury POLSKIEJ!!!!
Ps. Tak Kamilko, nie znam CIe, ale opinie o Tobie ksztaltuje na podstawie Twoich wypowiedzi, to one miedzy innymi, tworza Twoj (a generalnie nasz) wizerunek. Gdybys uwaznie przeczytala, to zwrocilasbys uwage, ze nigdzie nie napisalam o pogardzie. Napisalam, ze dostrzegam w Tobie bute.
Tak na marginesie, wbrew Twoim odczuciom, nie odbieram CIe negatywnie, a z przymruzeniem oka i sentymentem. Pamietam siebie, gdy mialam tych nascie lat. Nie roznilam sie wiele od Ciebie. I tez jak Ty oburzalam sie, ze nigdy sie nie zmienie. Zycie nas zmienia.... Stety? NIestety?
Zwroc tez uwage, ze nigdzie CIe nie ocenilam. Nie czuje sie az tak wielka, by dawac sobie prawo do oceny innych. Niech czas ocenia.
-
Moje dzieci, podobnie jak ty KamiLka, wychowały się w Danii ale nie budzą się rano w brzydkim kraju wśród tępych ludzi. Nawet gdybyś mieszkała w Polsce, to też raczej nie byłabyś promyczkiem słonecznym. ;D
.. ludzie ktorych tu znam maja bardzo podobne zdanie ..
Przygnębiające, bo to jest oznaką braku integracji - taki sam problem jaki mają inne narodowości. :(
PS. Nie uważam, żeby Duńczycy byli mniej lub więcej warci i vice versa. :)
-
mialam okazje uczyc sie w polskiej szkole sredniej i nie wychowalam sie w Danii :)
problem polega na tym ze w Polsce bylam promyczkiem, a tutaj maksymalnie wygaslam i tylko w Polsce czuje sie dobrze pomimo, ze mieszkamy tu prawie dwa lata.
i nie przeszkadzalo mi w Polsce to, ze nie bylo jakos super duzo pieniedzy, bo mialam znajomych, przyjaciol i rodzine, po za tym bylam zadowolona ze wszystkiego.
tutaj mam prawie tylko znajomych obcokrajowcow, nie tylko z mojego wyboru. nie lapie humoru dunskiego, uwazam, ze pomimo ze Polska od Danii nie jest jakos super daleko to uwazam ze jest wielka roznica kulturalna.
mozecie myslec co chcecie na podstawie tego co tu pisze, troszke malo mnie to obchodzi :)
cieszcie sie swoim cudownym zyciem w tym pieknym kraju :))
-
Troszke CIe obchodzi :) bo czytasz nasze wypociny codziennie :)
Moze zmien znajomych?
Mi poczucie humoru mego meza odpowiada, wiec to chyba nie tak, ze Ty nie lapiesz, a raczej po prostu inne fale odbioru???
Dodam, ze czasem maz mi przesyla rowniez jakies dowcipy krazace po jego firmie i tez mnie smiesza.
Ja mu, o ile sie da, tlumacze polskie kawaly i tez sie z nich smieje :) no, moze za wyjatkiem tych o facetach :)
Nie wiem dlaczego :) ?
-
Dwa lata to niewiele. Za wczesnie zeby byc zintegrowanym i chyba w tym okresie najczesciej ma sie nostalgie. Ale minie jak grypa, chociaz teraz tak to nie wyglada. :)
-
Czytajac nie ktore z Waszych postow sam klne sobie w myslach...uwazam ze chyba nikt nikogo nie zmuszal zeby tutaj przyjezdzac, kazdy z nas mial w tym jakis interes. To ze dunczyk klnie mniej lub wiecej, albo smieci bardziej niz my polacy, albo umie liczyc do 4 i to tylko na kalkulatorze powinno was/nas g.... obchodzic bo niestety to my do nich, a nie oni do nas przyjechali. Zawsze bedziemy goscmi w tym kraju. Uwazam jak ktos posuwa sie do negatywnej krytki wzgledem inteligencji dunczykow lub ich zachowania i porownan o ile to my nie jestesmy od nich lepsi...powinien czym predzej spakowac swoje walizki i popedzic jak najszybciej na samolot, autobus lub inny srodek lokomocji, aby powrocic do tego jak to czystego, przepelnionego inteligencja i dobrobytem kraju.
Kocham polske bo to jest moj kraj i zawsze bede polakiem moja zona jest polka, moj syn tez jest polakiem i mowi plynnie po polsku chociaz urodzil sie tutaj..ale mam szacunek do ludzi ktorzy mnie goszcza w swoim kraju.
-
AMEN :)
Ale serio to BRAWO :)
Dokladnie tak samo mysle.
-
W jakim ich kraju?
Ziemia jest jedna, to, ze ktos sie urodzil w Danii nie oznacza, ze ten kraj nalezy do niego (jesli kupil sobie kawalek ziemi to ma swoja ziemie, posiadlosc, ale kraj do niego nie nalezy). Ja tak samo loze na ten kraj jak inni. Smiesza mnie takie powiedzenia, ze "jestes gosciem" itp. To znaczy, ze nie masz w ogole poczucia wartosci i taka postawa kreuje Cie na osobe drugorzedna, bo zawsze bedziesz myslal, ze nie jestes "u siebie". A moj dom jest tam gdzie ja jestem, a nie tam, gdzie sie urodzilem. Na miejsce urodzenia nie masz wplywu, ale masz wplyw na to gdzie mieszkasz. Obecnie jestem w Danii, u siebie i nikt mnie tutaj nie gosci.
Poza tym jak mozna pisac Dunczyk, Polak? Przeciez kazdy jest inny, jeden Dunczyk rozni sie od drugiego, tak samo jak Leszek Balcerowicz rozni sie od Andrzeja Leppera. Na jakiej podstawie smiecie oceniac narody? Bierzecie moze srednia? ;D
-
Jak ja do kogoś idę to nie jestem u siebie tylko jestem jego gościem i wcale nie czuję się bez wartości. ;D
Dania należy do Duńczyków - to jest ich kraj. Duńczycy byli tacy mili że przyjeli mnie do swojego społeczństwa dając mi obywatelstwo, i teraz też jestem Duńczykiem i teraz to też jest mój kraj. :)
Na codzień nigdy nie rozważam kim jestem - jestem poprostu sobą. Czasami ktoś z ciekawości zapyta mnie skąd pochodzę. Jak bym miał określić siebie to jestem polskim Duńczykiem ("polskim" napisałem z małej litery bo jest to przymiotnik).
-
hehe wlasnie juz mi sie wiecej czytac chyba nie chce :)
nie chce sie klocic, a wiem ze mam na pewno zdanie odmienne od Was.
do pioniera.
gdybym mogla to dalej siedzialabym w Polsce uwierz. i gdybym mogla to wrocilabym tam juz dzisiaj.
ale nie moglam i nie moge.
pozdrawiam :)
-
Nie mozesz???
Alez Kamilko!!! Jestes pelnoletnia, odpowiedzialna i stanowcza. Chciec to moc.
A przeciez w Polsce jest tak dobrze - piekny kraj, edukacja na wysokim poziomie, madrzy ludzie.... Po co sie tu meczyc w tym brzydkim kraju, pelnym glupkow, w szkolach ograniczajacych potezny umysl????
Mowiesz i masz. Pakujesz walizy i ladujesza w swym ukochanym kraju.
-
Może jest inaczej, jak człowiek podejmuje świadomą decyzję o osiedleniu się na stałe. Choć i tych, którzy ją podjęli dopada nostalgia i tęsknota za ojczyzną. Tam znajdują się ich korzenie, wspomnienia z dzieciństwa i wczesnej młododści, zazwyczaj rodzina i znajomi i przyjaciele. To nie jest łatwe.
Mieszkam tu już dośc długo, nie zrezygnowałam z obywatelstwa, ponieważ stwierdziłam ,że nie chcę i nie jest to konieczne. Poza tym nie chciałam być listonoszem-nie wiem czy w dalszym ciągu jest wymóg posiadania obywatelstwa duńskiego w stosunku do tej grupy zawodowej.
Dania nie jest rajem na ziemi, ma swoje wady, które widzę i niektóre z nich mi przeszkadzają. Ale każdy kraj je ma. Plucie, aby tylko pluć nie jest w moim stylu. Potrafię umotywować swoje przekonania i powody, z powodu których coś krytykuję.
To, że nie urodziłam się w Danii nie ma nic do rzeczy. Wyobraźmy sobie, że do Polski przyjeżdża Duńczyk, wiele rzeczy mu się nie podoba. Czyli, jeśli zdecyduje się na zamieszkanie tam, nie ma prawa krytykowac rzeczy, które go denerwuja lub budzą ,,zdziwienie"?
Nikt mi nic nie dał, nie chodziłam do darmowej szkoły językowej, nie byłam na zasiłku, nie korzystałam z żadnych form pomocy. Przeciwnie, od początku płaciłam wysokie podatki i dużo pracowałam. To z moich wysokich podatków pomoc otrzymywało i otrzymuje wielu Duńczyków. Nie czuję się od Duńczyków gorsza, ale i nie lepsza.
I jeszcze do Kamili. Zajmuję dość wysokie stanowisko, jestem dość dobrze wyedukowaną osobą. Ale nie sądzę, aby to był powód do tego, bym ludzi z którymi pracuję uważała za głupszych od siebie. Że o innych ludziach nie wspomnę. Każdy z nas ma jakąś swoją ścieżkę życiową, którą się kieruje bardziej lub mniej świadomie. Ja ślęczałam nad książkami, byłam ciekawa świata, ktoś inny nie. Z pewnością nie wyobrażam sobie innego życia i kompletnego braku zainteresowania ,,wszystkim". Z drugiej strony, moze ten niezbyt zainteresowany jest bardziej pogodzony z sobą i światem. Trudno powiedziec. Jednak to nie powód, bym czuła się lepsza.
Może warto się zastanowić, nad tym, kim jestem, co robie i i co zrobie. I pogodzić sie z sobą. Albo spróbować jakiejś spektakularnej zmiany w swoim życiu.
-
A ja czuję się tutaj swobodnie. Mam zdrowie , pracuję.
Zawsze , dgy łapała mnie taka chandra na temat pracy tu, czy tam i opinii obcokrajowców to myslalem sobie co by bylo gdyby tak do mojej firmy w Pl przyjechali obcokrajowcy(np. ruskojęzyczni) i jak ja ich bym potraktował ?????
No i moje odczucia są odpowiedzią na moją niepewnosc,.
To tylko moje zdanie, ja sobie radzę, czego wszystkim życzę ;D
Nutką optymizmu powiało, bo jestem teraz w Polsce i ładna pogoda, której niestety brak w Danii >:(
-
No właśnie, nie byłoby miło usłyszeć od Duńczyka mieszkającego wiele lat w Polsce że czuje się Polakiem?
Co do narzekania to każdy ma prawo ale też każdy ma prawo nie słuchać. ;D
PS. Jestem w Danii i jest świetna pogoda. :)
-
Klingon co mnie obchodzi to, ze Dunczyk czulby sie Polakiem? I niby dlaczego ma byc mi milo z tego powodu, badz tez nie? Co za zasciankowe myslenie. Jego sprawa!!! Jego zycie!!! Zrozumcie to w koncu.
-
Prosze sie pohamowac, Gruby Bolku. Zasciankowe myslenie to prezentuje akurat kto inny, na pewno nie Klingon.
Jak sie zaczniecie obrzucac blotem, to trzeba bedzie ciekawy watek zamknac, dlatego moze warto sie ugryzc w jezyk?
Zeby nie bylo calkiem offtopik, to ja jestem na antypodach myslenia Kamilki w tej kwestii, a uzasadnienia padly, wiec sie nie bede powtarzac.
-
Klingon co mnie obchodzi to, ze Dunczyk czulby sie Polakiem? I niby dlaczego ma byc mi milo z tego powodu, badz tez nie? Co za zasciankowe myslenie. Jego sprawa!!! Jego zycie!!! Zrozumcie to w koncu.
Kiedyś jedna Dunka zapytała mnie czy czuję się Duńczykiem - odpowiedziałem że tak. Ucieszyła się - zapewne z tego że nie wszyscy których przyjęto gardzą Duńczykami.
-
Aaaaaaa mam Cie Klingon. Uzywasz polskich literek z kompa. Szacun Kolego, szacun
:)
-
A skad wiesz kto gardzi a kto nie? Znasz poglady wszystkich osob mieszkajacych w Danii? Juz napisalem kilka slow na temat generalizowania, jest to zabieg ogromnie niepoprawny!!! Poza tym co tzn. "czuc sie Dunczykiem"? Nie rozumiem tego stwierdzenia ... otrzymales dunskie obywatelstwo i co z tego? Ciagle bedziesz soba. Ja mieszkam w Danii i czuje sie obywatelem swiata, niewazne w jakim panstwie bede zyl - bede soba, nie potrzebuje sie okreslac mianem Dunczyka, Amerykanina czy Norwega, bo co mi to da? Jakis podzial rasowy? Bezsens totalny!!!
-
Niecienki Bolku, nie wiem co pijesz, ale polej i mi :)
-
dir333 nie ma to jak iscie intelektualny wklad do dyskusji.
A mysli ludzi na temat narodowosci sa tak ograniczone, ze az szkoda sie nad ta tematyka rozwodzic.
-
retorycznie :D
-
"czuc sie Dunczykiem"? Nie rozumiem tego stwierdzenia
Tzn. identyfikować się z Duńczykami.
Ciagle bedziesz soba.
Fakt, też tak napisałem wcześniej "Na codzień nigdy nie rozważam kim jestem - jestem poprostu sobą.".
-
Jakoś nie przekonują mnie poglądy , kto wypisuje na forum jako anonim(gośc) i przekonuje o swojej racji.
Heh :-X
[Posted on: 25 Wrzesień 2008, 23:04:17]
Kurna, co ja piszę?
;D
-
Klingon to jak "czujesz sie Dunczykiem" to identyfikujesz sie z Dunczykami ... czyli wowczas nie identyfikujesz sie z inna narodowoscia, co by znaczylo, ze stoisz w opozycji do niej. Heh, sami widzicie jak glupie sa takie sformulowania. No i pytanie:"Czujesz sie Dunczykiem?" tez nie bylo wysokich lotow.
-
Klingon to jak "czujesz sie Dunczykiem" to identyfikujesz sie z Dunczykami ... czyli wowczas nie identyfikujesz sie z inna narodowoscia, co by znaczylo, ze stoisz w opozycji do niej. Heh, sami widzicie jak glupie sa takie sformulowania. No i pytanie:"Czujesz sie Dunczykiem?" tez nie bylo wysokich lotow.
Tak, indentyfikuję się z Duńczykami i nie stoję w opzycji do Polaków tylko też się z nimi identifikuję. Jestem Polakiem i Duńczykiem.
Dobranoc.
-
Jakoś nie przekonują mnie poglądy o kimś, kto wypisuje na forum jako anonim(gośc) i przekonuje o swojej racji.
Heh :-X
[Posted on: 25 Wrzesień 2008, 23:04:17]
Kurna, co ja piszę?
;D
Groucho Marx (aktor - nie mylic z kims innym ;)) :) powiedzial: "I don’t want to belong to any club that will accept me as a member" - dlatego tez JA (i inne "anonimy") nie mam(y) ochoty logowac sie - ale mam(y) swoje opinie.
Do Kamili:
Bardzo dobrze Cie rozumiem. Ja mieszkam (mieszkalam) w Danii od 8 roku zycia. Juz minelo prawie 20 lat a ja ciagle nie przepadam za tym krajem. Mam dunskie obywatelstwo - ale tylko dlatego, ze kiedys bylo latwiej zwiedzac swiat na dunskim paszporcie. Chodzilam tu do szkoly, mam dunskich przyjaciol (nawet szwagierke :)) ale Dania jako kraj mi nie odpowiada. Mieszkalam w wielu krajach (praca i szkola) - bylo wspaniale, ale niestety sytuacja rodzinna zmusiala mnie na terazniejsze przebywanie w Danii. Nie przejmuj sie tym co inni pisza - wazne, ze masz swoje zdanie! Zycze Ci powodzenia :)
-
Niechze policze...
prawie 20 lat temu byl rok 1988, jezeli nie 1989 czy 90....
Jesli dodamy minimum 7 lat (jezeli nie 10!!!) na otrzymanie obywatelstwa, otrzymujemy rok minimum 1998, jezeli nie 1999 lub 2000 ....
Ta..... w 1998 roku faktycznie bylo latwiej zwiedzac swiat na dunskim paszporcie....
W pelni rozumiem rozterki patrioty, ktory zrzekl sie swojego obywatelstwa, w imie podrozowania po swiecie.... zwlaszcza w roku 1998....
Zal....
-
Ciesze sie Jackie sparrow, ze znalazlas kraj (nie piszesz jaki) w ktorym dobrze sie czujesz i zycze wszystkim ktorzy nie moga sobie znalezc tutaj miejsca, tego samego. :)
[Posted on: 26 Wrzesień 2008, 09:23:57]
Podczas olimpiady w glownym wydaniu dziennika telewizyjnego, mowiono ze Dunczycy goraco kibicuja za dunska gwiazda Caroline Wozniacki (http://www.carolinewozniacki.net/), zartobliwie dodajac ze to moglo przyczynic sie do tak duzego poparcia i pokazujac jej paznokcie pomalowane w dunskie flagi. ;D
Swietna reklama dla Polakow - bylem dumny. :)
-
Niechze policze...
prawie 20 lat temu byl rok 1988, jezeli nie 1989 czy 90....
Jesli dodamy minimum 7 lat (jezeli nie 10!!!) na otrzymanie obywatelstwa, otrzymujemy rok minimum 1998, jezeli nie 1999 lub 2000 ....
Ta..... w 1998 roku faktycznie bylo latwiej zwiedzac swiat na dunskim paszporcie....
W pelni rozumiem rozterki patrioty, ktory zrzekl sie swojego obywatelstwa, w imie podrozowania po swiecie.... zwlaszcza w roku 1998....
Zal....
Przepraszam Pania bardzo. Obywatelstwo (a wlasciwie PASZPORT) dostalam bardzo szybko ((1996) dlatego ze tato przyjechal do Danii duzo wczesniej niz ja z rodzenstwem i z mama) - Prawo wygladalo calkiem inaczej wtedy niz teraz. Prawda jest taka ze ja i moje rodzenstwo mamy podwojne obywatelstwo - dlatego ze dunskie obywatelstwo bylo zalatwiane przez KOMUNE. A wiec...zadnych wplat, zadnego zrzekania sie obywatelstwa Polskiego. Trawalo to dokladnie 3 dni - oddac papiery i czekac na potwierdzenie. (prosze popytac "starych" pracownikow komuny) - to prawo szybko zostalo zmienione, bo wielu (kriminalnych) "andengenerationsindvandrere" znalazlo dziurke w systemie na szybkie dostanie obywatelstwa, jak im grozila kara wydalenia z Danii.
A wlasciwie to o co Pani chodzi? Ze mam dunskie obywatelstwo - a Pani nie? Ja napisalam, zeby pocieszyc Kamile, ktora tez siebie tutaj nie widzi. Pani ja krytykuje, ze moze przeciesz wyjechac do Polski - owszem moze! Ale moze tez ma podobna sytuacje rodzinna do mojej, ktora jej nie pozwala na taki wyjazd?
Co do podrozowania po swiecie: do tej pory osoby na polskich paszportach sa czesto gorzej traktowani - a jeszcze jak sie jedzie na polskich tablicach reestracyjnych po Europie, do ktorej Polska tez nalezy. Prosze zaobserwowac przy granicach - kto najczesciej zostaje zatrzymywany? Dunczycy, Niemcy czy Polacy?
Na dunskim paszporcie wsiadam w samolot i lece do USA kiedy mi pasuje. Osoby na polskim paszporcie musza jechac do US ambasady i skladac podania, pokazywac konta itd. Na dunskim paszporcie lecisz do Anglii i nie ma problemow, na polskim paszporcie (bardzo czesto) jestes zatrzymywany na dlugie interview. Wiec niech mi Pani nie wpiera, ze polski paszport ma takie same prywilegia jak i dunski.
Dziekuje i pozdrawiam.
-
(mieszkalam) w Danii od 8 roku zycia. Juz minelo prawie 20 lat ....
O nic mi nie chodzi.... Tak sobie policzylam... Zawsze lubilam obserwowac, jak ludzie potrafia operowac faktami i liczbami w stosunku do potrzeb...
Paszportu dunskiego nie zazdroszcze... My z mezem moj polski paszport postrzegamy jako zalete. Zawsze na starosc bedziemy mogli wybrac, gdzie chcemy mieszkac.... Zawsze jakas alternatywa...
Bo dla mnie nie wazne gdzie, a wazne z kim. Moja ojczyzna moja rodzina. A ze rodzina dwunarodosciowa to posluguje sie dwoma jezykami i uczymy sie na wzajem historii obydwu krajow. Moj maz szanuje moj kraj, ja szanuje jego.
Ja znam wieksze miasta Danii, moj maz stopniowa poznaje polskie. Zna historie Katynia i Powstania Warszawskiego. Zna dzieje Unii Lubelskiej, historie rozbiorow oraz dlaczego swietujemy 3-Maja.
Ja nie musze krzyczec jestem patriotka, kocham moj kraj. Po prostu dbam o patriotyzm mojej rodziny na codzien.
A bluzgajacych Polakow sie wstydze, ale wcale nie dlatego, ze wstydze sie swojego jezyka czy ojczyzny.
AMEN :)
-
O nic mi nie chodzi.... Tak sobie policzylam... Zawsze lubilam obserwowac, jak ludzie potrafia operowac faktami i liczbami w stosunku do potrzeb...
Widze ze sa troche problemy z czytaniem. I nie zycze sobie sarkastycznych aluzji, ze klamie...
Wiec jeszcze raz: mam DWA obywatelstwa. Obywatelstwo zostalo zalatwiane calkiem inaczej niz sie zalatwia teraz. Jak juz pisalam, o fakty prosze popytac "starszych" pracownikow komun :) Ja tez mam polski paszport - i tez moge smialo zamieszkac w Polsce.
Ja respektuje Polakow i Dunczykow ( i inne narodowosci ) - ale kazdy powinnien zachowywac sie jak czlowiek. Nie znaczy to jednak, ze musze lubiec Danie jako KRAJ. Dlatego tez mieszkalam po za jej granicami jak tylko mialam na to szanse (w tym wypadku bylo lepiej miec dunski paszport i tylko dlatego).
Pani pisze co dla Pani znaczy Patriotyzm - jednak dla kazdego znaczy on cos innego. W gimnazjum na lekcji historii zadano nam pytanie:
"Gdyby wybuchla wojna miedzy wszystkimi krajami swiata, i bys MUSIAL/A isc na niej walczyc, w jakim wojsku (narodowym) walczyl/a bys?" Zaznaczono, ze nie mozna wybrac odpowiedzi: bede neutralny i nie bede walczyc.
Wydaje mi sie ze Pani nie umialaby odpowiedziec na to pytanie... a Ja, bez problemu :)
-
... moj maz stopniowa poznaje polskie. Zna historie Katynia i Powstania Warszawskiego. Zna dzieje Unii Lubelskiej, historie rozbiorow oraz dlaczego swietujemy 3-Maja.
A nie sadzi Pani, ze tu jest odpowiedz?
Nie zarzucam Pani klamstwa, to nadintepretacja.
O starym trybie nadawania obywatelstw wiem, nieco, wiem rowniez o mozliwosci posiadania podwojnego.
Probowalam jedynie Pani wytlumaczyc, ze naprawde nie zazdroscia sie kieruje, a logika i znajomoscia faktow.
Prosze mi naprawde nie wmawiac, ze 1996 roku byly problemy z podrozowaniem z polskim paszportem. Moze faktycznie do Stanow.
Poza tym, coz to za patriotyzm, gdy paszporty zmienia sie jak rekawiczki? Ktore pasuja dzis do plaszcza to zaloze... To konformizm.
Zagorzaly patriota schowalby po porstu ten drugi do szuflady. Jak juz musze go miec, to niech go mam, ale nie bede sie podszywac pod kogos kim nie jestem, nie tak?
-
hehe dawno mnie tu nie bylo, ale widze ze malo sie zmienilo w tej dyskusji, Mirra dalej neguje wypowiedzi prawie wszystkich forumowiczow, wiec po staremu :)
zastanawia mnie tylko fakt, jakim sposobem probuje pani zgadywac te dziwne fakty o mnie ? :) jakie ma pani pojecie jaka jest moja sytuacja, ze pisze pani ze moge juz teraz pojechac do Polski ?
zastanawia mnie tez dlaczego tak bardzo negatywnie jest pani nastawiona do wypowiedzi prawie wszystkich ? czy ktos jest negatywnie nastawiony do pani ? nie za bardzo to pojmuje, bo ludzie z sympatia pisza cos, a pani z przekasem odpowiada niesympatycznie.
NIE JESTEM PELNOLETNIA. to po pierwsze. po drugie nie wyobrazam sobie byc w plecy 3 lata z nauka i zaczac znow w liceum ( dla doroslych oczywiscie, bo na technikum do ktorego chodzilam nie mam juz szans) to idac na studia bede miala jakies 21 lat.. to sie za bardzo kupy nie trzyma, po za tym ciezko jest sie uczyc znow polskim systemem kiedy przez 2 lata uczylo sie dunskim.
Mam mala prosbe, niech sie pani tak nie stroszy i nie gra najbardziej obeznanej kobiety swiata z najczystsza opinia i wzorowa postawa i rodzina, bo takie sprawia pani wrazenie a to bardzo irytuje.
I blagam , niech nikt nie probuje mi znowu napisac, ze cos moge, a nie moge , lub ze czegos nie moge, a moge :)
POZDRAWIAM :))))))
-
Dyskusja nie polega na przytakiwaniu, a wymianie zdan. Czasem dochodzi sie do konsensusu, czasem nie.
To, ze ktos ma odmienne zdanie, nie oznacza, ze jest przeciwny, tudziez negatywnie nastawiony. Po prostu ma odmieny punkt widzenia na sprawe.
Co do postrzegania Twojej osoby - jak Cie widza, tak Cie pisza... Jak czytaja tak interpretuja.
Oczywiscie interpretacja zalezy od persperktywy, kazdy ma inna. Perpspektywe krytyczna kreuje nasza wiedza, wykszalcenie i doswiadczenie zyciowe, wiec naprawde nic dziwnego, ze kazda z nas ma zupelnie inny punkt widzenia na sprawy.
Dzieli nas przepasc - 20 lat doswiadczenia zyciowego, 15 lat doswiadczenia zawodowego i kilka poziomow wyksztalcenia. Nic naprawde dziwnego, ze nie mozemy znalezc konsensusu.
Konsensus znajdziemy, za jakies 15 lat, o czym pisalam juz wczesniej.
Co do mojego idealnego zycia.
Kazdy ma zycie takie, na jakie sobie zapracowal.
Kazdy ma rodzine taka jaka sobie uksztaltowal.
Ja jestem ze swojego zycia i rodziny bardzo zadowolona. Co wcale nie oznacza, ze jest ono idealne z kazdego punktu widzenia.
Jest idealne z mojego punktu widzenia i mam prawo wykazywac z tego powodu zadowolenie.
Z czyjejs perspektywy moze wcale nie byc idealne, a wrecz do luftu. Aczkolwiek schizofrenia by tracalo, gdybym probowala oceniac swoje zycie z perspektywy innych.
DLaczego tak bardzo irytuje, ze ktos ma dobre poukladane zycie???
Rozumiem, ze dozwolone jest byc tylko przegranym?
Takich ludzi sie lubi, bo sa taaaacy biedni. Mozemy im pomoc, rozczulic sie nad nimi. A tym samym dowartosciowac siebie.
A coz poczac z takimi idealasami????
No tylko wyklac, bo przeciez tylko irytuja ta swoja doskonaloscia....
Mysle, ze latwiej by CI sie zylo, gdybys byla nieco pozytywniej nastawiona do swiata, zwlaszcza jezeli nie mozesz go zmienic.
Negatywne nastawienie do wszytskiego i wszytskich zwieksza tylko Twoja frustracje.
Kiedys znalazlam taka zlota mysl: "Jesli nie mozesz pokonac wroga, zaprzyjaznij sie z nim". Sprobuj wiec moze...
Szkoda, ze nie ma przy Tobie jakiejs uporzadkowanej doroslej osoby, ktora pomoglaby Ci odnalezc sie w tej sytuacji.
Moze porozmawiaj z mama, o Twoich rozterkach i watpliowosciach. W koncu mamy od tego sa.
-
nie irytuje mnie ze ktos ma poukladane zycie, bron boze.
irytuje mnie ze ludzie tak bardzo sie z tym obnosza, jak by wszystkich interesowalo jak to cudownie wychowali dzieci i jak wysokie stanowisko maja a jakby mogli to by powklejali zdjecia z ekskluzywnych wakacji w Egipcie przy swoim nicku, aby pokazac jak dobrze im sie powodzi :)
prosze mi uwierzyc, ze duzo osob zazdrosci mi mojego nastawienia do zycia. jestem okrutnie pozytywnie nastawiona do swiata, ale nie jestem w stanie polubic rzeczy ktorych nienawidze, tylko dlatego ze komus tam w oddali nie podoba sie moj punkt widzenia i to ze powiedzialam cos nie po tej osoby mysli. ooops przepraszam, ale to sie zdarzy zapewne jeszcze wiele razy :)
hehe moze w nastepnym poscie napisze mi pani namiary do jakiegos na prawde dobrego psychologa ?
wiem co mam robic ze swoim zyciem, a moja mama doskonale radzi sobie z obowiazkami matki :)
czy ja wspomin alam cos o jakichkolwiek rozterkach i watpliwosciach ? nie wydaje mi sie :)
dobrej nocy i udanej reszty ferii tym ktorzy je maja :)
-
Rozumiem, ze wypada tylko obnosic sie bieda i nieszczesciem....
W Egipcie nie bylam jeszcze i poki co nie planunuje, pokazuje za to mojemu mezowi polskie miasta. Ale obiecuje CI, ze jak tylko pojade wysle Ci fotki mailem :)
Z corki jestem dumna i jako matka, mam pelne do tego prawo, nie wstydze sie o tym glosno mowic, nie wstydze sie rowniez jej o tym mowic. I uwierz, ze wcale ona idealna nie jest, i czasem mnie wkurza, czasem tez musi wysluchac kazania, jak zle robi, bo taka jest rola matki. Moja corka jest dobrym czlowiekiem i to jest wlasnie dla mnie powodem do dumy.
Co do Twojej frustracji, jestes jedna wielka frustracja, przebija to przez Twoje posty, a ten ostatni to potwierdza, ale to nie moja sprawa, ja mam swoje dzieci do sluchania ich trosk....
Zycze Ci powodzenia, niezlomnosci i zachowania szczytnych idealow przez cale zycie.
I poki co koncze, te dyskusje, jej przedluzanie nie wnosi niczego wiecej do tematu.
-
super ze już skończyliście te eseje ;D
-
hahaha w takim razie czekam na zdjecia, moj e-mail : kamilka3112@op.pl :))
och tak, jestem jedna wielka frustracja ! :D
milego wieczoru, pozdrawiam :))
-
Duzo tu bylo o glupich Dunach, to chcialam opowiedziec historyjke, jaka mi sie dwa dni temu przytrafila.
Stalam na przystanku autobusowym, podszedl do mnie starszy pan i o cos dosc niewyraznie zapytal. Nie mialam ochoty na dochodzenie, o co tez chodzi, wiec grzecznie wyjasnilam, ze ja nietutejsza i po dunsku tak sobie, wiec przepraszam. Pan zadal sakramentalne w takich wypadkach pytanie hvor kommer du fra? i uslyszawszy skad, rozpromienil sie i zaczal mowic, ze on sie fascynuje historia Europy Wschodniej i ze jak ja zaczal poznawac, to Polska zainteresowala go najbardziej; ze to taki wspanialy kraj, ze tyle wycierpial od zaborcow, a potem od komunistow, ze Gierek, ze Gomulka, ze Walesa, ze wczoraj rocznica kolejna stanu wojennego itp. Stalam z rozdziawiona buzia. Niejeden Polak nie wie tyle o historii swego kraju co ten starszy Dunczyk.
-
Nie ma co sprowadzac ludzi do wspolnego mianownika.Kazdy jest inny i co sie z tym wiaze,mysli inaczej.Narzekanie mamy w genach...obojetnie,co mamy lub czego nie mamy.I tak zle i tak nie dobrze.Nie bierzmy rzeczy personalnie.Kazdy ma wieksze lub mniejsze problemy.Uczmy sie na czyims doswiadczeniu a nie obrazajmy sie za porady.Pozro
-
Witam!
Ja mieszkam Tutaj rok i z czystym sumieniem musze przyznac, ze nie spotkalam na swojej drodze niezyczliwych dunczykow. Przeciwnie moi znajomi sa ciekawi Polski i nie mowia o niej zle. Jakos nie moge sobie tez przypomniec chamskich Polakow, ale moze nie robie zbyt czesto zakupow ;)
Jest jednak cos czym chcialabym sie podzielic. Kiedys cieszylam sie slyszac jezyk polski np. w sklepie i sama zaczynalam rozmowe, chcialam nawiazac kontakt, rozmawiac po polsku... ale teraz - nie mam juz checi. Juz pisze dlaczego. Pracowalam kiedys w Horsens przy budowaniu podlogi w jednej z duzych hal, byl ze mna moj 8 syn i glosno rozmawialismy po polsku. Inni robotnicy, innych firm, wykonujacy prace wykonczeniowe przygladali sie nam. Myslalam, ze to Dunczycy - nie rozumieja i zastanawiaja sie z jakiego kraju jest ta dziewczyna, ale nie, to byli Polacy (uslyszalam pozniej ich glosne rozmowy za drzwiami... - nie podsluchiwalam :)) Bylo mi troche smutno, nikt nie powiedzial "dzien dobry", a teraz to i ja nie mam na to ochoty...
A tak w ogole to spedzilam najpiekniejsze swieta Bozego Narodzenia tu, w tym pieknym kraju i zycze wszystkim Szczesliwego Nowego Roku.
Dot
-
Niestety, nawet wyjazd za granicę nie ucywilizował niektórych...
Przykład z dnia dzisiejszego, jak to Polacy pokazują jacy są naprawdę.
(http://img145.imageshack.us/img145/4465/dsc00014h.jpg)
(http://img145.imageshack.us/img145/425/dsc00015l.jpg)
W ciągu kilkudziesięciu minut dwóch debili pokazało, na co ich stać...
-
Może oni też są niepełnosprawni ... umysłowo?
-
Bezprawne podawanie zdjec przez Wyrwichwasta, 0 kultury.
Prosze moderatora o usuniecie zdjec, gdyz nie ma zgody na ich obecnosc tutaj.
-
Wedlug ciebie wszyscy ktorzy parkuja nieprzepisowo sa niepelnosprawni umyslowo?. Tak szczerze mowiac to zalosni jestescie wklejajac te zdjecia i dodajac takie komentarze.
Na calym swiecie kabusewcy nieprzepisowo parkuja i od tego sa sluzby porzadkowe aby wystawiac im mandaty. Tak bylo, jest i bedzie... wiec przestancie siebie osmieszac.
-
Troszke żle z Twojej strony ze pokazales rejestracje....Dla nas ok ale dla osoby ktora jest wlascicielem tego auta....
Tak masz racje to jest dla nas obywatelow polskich hanba...Jak to mowi moj cheff mamy rejestracje i prawo jazdy PL czyli POLSKA LUXUS :D
Dla mnie osobiscie WSTYD....
Jak ide do skad czy do banku i mowie ze pochodze z polski to jest tak ::)
-
Wedlug ciebie wszyscy ktorzy parkuja nieprzepisowo sa niepelnosprawni umyslowo?. Tak szczerze mowiac to zalosni jestescie wklejajac te zdjecia i dodajac takie komentarze.
Na calym swiecie kabusewcy nieprzepisowo parkuja i od tego sa sluzby porzadkowe aby wystawiac im mandaty. Tak bylo, jest i bedzie... wiec przestancie siebie osmieszac.
oj chyba mamy wlasciciela auta....ja mam jedno zdanie... CWANIAKUJE W POLSCE A NIE TU....
-
Gdybym ja sie miala wstydzic to bym wrocila do Polski. Wstydzilabym sie ponizac za dunskie korony - no ale ty sie chyba tego tak specjalnie nie wstydzisz ;D
-
Nie chcę nikogo obwiniać, ani rozgrzeszać, ale z tymi niezasłoniętymi rejestracjami to wg. mnie lekkie przegięcie...
-
Jestem wlascicielka auta - ale na dunskich blachach. Prezentujesz iscie zalosna mentalnosc - rodem z Koziej Wolki ;D
-
Nie chcę nikogo obwiniać, ani rozgrzeszać, ale z tymi niezasłoniętymi rejestracjami to wg. mnie lekkie przegięcie...
Dlaczego przegiecie ?? Nie wstydzil sie zaparkowac na miejscu dla niepelnosprawnych, to dlaczego ma sie wstydzic swojej POLSKIEJ rejestracji ?
-
Auto jak każde inne, niema obowiązku zasłaniania tablic rejestracyjnych na fotkach.
A to że właściciel się nie popisał to już jego sprawa ...
-
Rozumiem, ze jak auto stalo na parkingu to rejestracjie byly zasloniete? A tylko odslonieto je by zrobic zdjecie???
No bo inaczej nie widze powodu dla zamazywania numerow rejestracyjnych. Auto stalo w widocznym dla wszystkich dookola miejscu. Rejestracje mogl zobaczyc kazdy... a na zdjeciach nie moze????
No prosze Was!!!! Juz ta ochrona danych osobowych do piet chyba Wam pouderzala... nawet nie do glow...
Wstyd???
Teraz??? w internecie????
Trzeba bylo sie wstydzic parkujac.... A nie tego, ze ktos to zauwazyl!
-
Rzeczywiście zero kultury i wyobraźni ze strony ludzi ,którzy myślą że inwalida może poruszać się takim samochodem .O tym jacy jesteśmy dobitnie to wykazał wyrwichwast,który nawet nie pofatygował się podejść do samochodu Honda i zobaczyć karty parkingowej wydawanej dla inwalidów z dysfunkcją narządu ruchu(niesprawne kończyny dolne), czego mu nie życzę żeby poruszł się w ten sposób co ja od urodzenia. Jan z Elbląga
-
Jestem wlascicielka auta - ale na dunskich blachach. Prezentujesz iscie zalosna mentalnosc - rodem z Koziej Wolki ;D
Jaką to żałosną mentalność prezentuję bo jest to dosyć ogólnikowe stwierdzenie ? Myślę że ten kto zawinił obejrzał zdjecia i sobie (nie?)przemyślał sprawę i jaki ma sens pokazywanie tego kto to zrobił, poprzez uwidocznienie tablic. Chodzi chyba o proceder a nie konkretną osobę ? Bo skoro o osobę to czemu robiący zdjęcie nie zaczekał aż osobą będzie wsiadała do samochodu i wtedy cyknął jej fotkę ?
-
Rozumiem, ze jak auto stalo na parkingu to rejestracjie byly zasloniete? A tylko odslonieto je by zrobic zdjecie???
No bo inaczej nie widze powodu dla zamazywania numerow rejestracyjnych. Auto stalo w widocznym dla wszystkich dookola miejscu. Rejestracje mogl zobaczyc kazdy... a na zdjeciach nie moze????
No prosze Was!!!! Juz ta ochrona danych osobowych do piet chyba Wam pouderzala... nawet nie do glow...
Wstyd???
Teraz??? w internecie????
Trzeba bylo sie wstydzic parkujac.... A nie tego, ze ktos to zauwazyl!
Dokładnie, wstydzić, bo osoba która bezpodstawnie zaparkowała powinna się tego wstydzić a nie być napiętnowana, co zresztą większości wyszło całkiem nieźle. Pozdrawiam Pana Jana z Elbląga.
-
Do iks.
Zaszlo nieporozumienie. Ta moja odpowiedzdotyczyla cytatu KIKI
oj chyba mamy wlasciciela auta....ja mam jedno zdanie... CWANIAKUJE W POLSCE A NIE TU....
-
Do iks.
Zaszlo nieporozumienie. Ta moja odpowiedzdotyczyla cytatu KIKI
Najmocniej przepraszam. :)
-
Rzeczywiście zero kultury i wyobraźni ze strony ludzi ,którzy myślą że inwalida może poruszać się takim samochodem .O tym jacy jesteśmy dobitnie to wykazał wyrwichwast,który nawet nie pofatygował się podejść do samochodu Honda i zobaczyć karty parkingowej wydawanej dla inwalidów z dysfunkcją narządu ruchu(niesprawne kończyny dolne), czego mu nie życzę żeby poruszł się w ten sposób co ja od urodzenia. Jan z Elbląga
Tak, sami niepelnosprawni parkuja przed budynkiem SKAT i miejscem gdzie wydaje sie pozwolenia na pobyt w Højbjerg - tam bylo robione te zdjecie...
-
Ja czasami parkuje w miejscach dla inwalidow, chociaz nie mam znaczka. Parkuje gdy zabieram mame na zakupy ktorej z powodu cukrzycy amputowano noge. To taka mala uwaga do polskich "kapo" w Danii :P
-
Rzeczywiście zero kultury i wyobraźni ze strony ludzi ,którzy myślą że inwalida może poruszać się takim samochodem .O tym jacy jesteśmy dobitnie to wykazał wyrwichwast,który nawet nie pofatygował się podejść do samochodu Honda i zobaczyć karty parkingowej wydawanej dla inwalidów z dysfunkcją narządu ruchu(niesprawne kończyny dolne), czego mu nie życzę żeby poruszł się w ten sposób co ja od urodzenia. Jan z Elbląga
Pewien jestes, ze sie nie pofatygowal ??
Bo wiedz, ze sprawdzilem to... ba.... kierujacy wysiadajacy z auta jakos nie wygladal na osobe z dysfunkcja nog... poruszal sie nadzwyczaj rzesko....
-
trzeba było zrobić front zdjęcie , a nie teraz dyskutować czy znaczek był czy go nie było.
-
Moze obstawimy jakies zaklady, czy znaczek byl, czy nie?
Ze tez nie macie wiekszych problemow ;D
Co mnie, czy Ciebie, obchodzi to, ze tam Polak zaparkowal? Martwisz sie, ze wszyscy Dunczycy teraz beda na Ciebie patrzyli, jak na osobe, ktora parkuje nieprzepisowo? Ludzie, dajcie sobie na luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz.
Zaparkowal - jego sprawa. Nastepnym razem dostanie mandat, albo osoba niepelnosprawna staranuje mu samochod. Jego sprawa, jego zycie, co mi do tego?
-
Nie przeginajcie. Żeby wykroczenia drogowe traktować narodowo, trzeba być lepszym niż się jest. Taki małe ORMO. ;D
W polsce w miejscowościach przygranicznych z niemcami, ci ostatni mają głęboko w poważaniu prawo i znaki drogowe. Za każdym razem jak jestem w Geant w szczecinie widze niemieckie auta stojące na miejscu dla niepełnosprawnych. Za każdym!! Policja nie zna języków więc żeby się nie ośmieszać odwraca głowy jak to widzi. O jeździe niemców bez świateł w PL nawet nie wspomnę.
Niech rzuci pierwszy kamieniem kto nie łamie przepisów, choć oczywiście ładne to nie jest.
-
Cytat:
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
-
A w jakim celu pan te artykuly przywoluje, jesli mozna wiedziec? Bo zwiazku z tematem nie maja zadnego.
-
A w jakim celu pan te artykuly przywoluje, jesli mozna wiedziec? Bo zwiazku z tematem nie maja zadnego.
pewnie sobie chciał przypomnieć bo może na nim taki paragraf wisi ;D
-
Otóż działanie pana powołującego sie na przepisy nie jest takie całkiem bezpodstawne. Widzę, że prawie wszyscy są tu z siebie bardzo zadowoleni...
Działaniem bezprawnym jest umieszczanie zdjęć samochodu osoby, która popełniła nawet jakieś wykroczenie, jeśli ten kto to zdjęcie zrobił nie posiada osobowości prawnej. Jeśli osoba, która zaparkowała na miejscu dla inwalidów, nie miała do tego uprawnień, to zachowała się tragicznie. I nie ma co do tego dyskusji. Czym innym jest jednak publikacja zdjęć w internecie.
I jeszcze jedno. Jakie byłoby wasze samopoczucie, gdyby po popełnieniu przez was wykroczenia, usłużni ,,Rodacy", umiescili wasze zdjęcie na jakimś portalu społecznościowym.
Swoją drogą, może ten kto wstawił zdjęcie ma jakies zapędy pedagogiczno-policyjne. Może powinien zmienić zawód i tam się spełniać. A jeśli jest takim praworządnym obywatelem, wystarczyło zadzwonić na policję i bezmyslność zostałaby ukarana.
Czy naprawdę jest tyle sfrustrowanych osób, które muszą poprawiać sobie samopoczucie, ujadając nad czyimś głupim zachowaniem. Proszę się przyjrzeć najpierw sobie dokładnie...Jakos nie chce mi się uwierzyć, że nikt z głupoty nie popełnił jakiegos małego grzeszku...A jeśli są osoby przeświadczone o swojej własnej w tej materii wyjątkowości, to pozazdrościć ;)
-
Działaniem bezprawnym jest umieszczanie zdjęć samochodu osoby, która popełniła nawet jakieś wykroczenie, jeśli ten kto to zdjęcie zrobił nie posiada osobowości prawnej.
Bzdura....
Numer rejestracyjny samochodu nie podlega pod ustawę o ochronie danych osobowych, ponieważ nie stanowi danych osobowych.
Na podstawie rejestracji nie ma możliwości określenia konkretnej osoby, ze względu na fakt, iż rejestr zawierający numery rejestracyjne nie jest rejestrem otwartym; dostęp do niego mają tylko określone podmioty.
-
Pojęcia bezprawnie, uzyłam oględnie. Co nie zmienia faktu, że własciciel takiego pojazdu, może postawić osobę upubliczniająca zdjęcie w stan oskarżenia z powództwa cywilnego. Sprawa jest bardzo niejednoznaczna, bo wyrok zalezy od interpretacji prawa przez skład sędziowski.
Gdyby zrobienie zdjęcia miało na celu jego udział w jakims konkursie artystycznym, nie byłoby tego problemu. Ponieważ jest to dozwolone, jak również robienie zdjęć osobom cywilnym, chyba że wyraźnie zaznaczyły, ze sobie tego nie życzą .
I myslę, że w taki ;Dej sytuacji, jak ta z parkowaniem najlepszym wyjsciem z sytuacji, jest wezwanie policji. Może wtedy coś dotrze...Moc sprawcza mandatu bywa wielka. Przeważnie taka osoba jest przeświadczona, że nie robi nic strasznego.
Od jutra zacznę chyba sie rozglądać przy wyrzucaniu śmieci, bo jeszcze ktos mi strzeli zdjęcie. Nie zawsze chce mi się sortować śmieci, niestety. Za takie przestępstwo ekologiczne, spalą mnie zapewne na stosie.
-
Pojęcia bezprawnie, uzyłam oględnie. Co nie zmienia faktu, że własciciel takiego pojazdu, może postawić osobę upubliczniająca zdjęcie w stan oskarżenia z powództwa cywilnego. Sprawa jest bardzo niejednoznaczna, bo wyrok zalezy od interpretacji prawa przez skład sędziowski.
Gdyby zrobienie zdjęcia miało na celu jego udział w jakims konkursie artystycznym, nie byłoby tego problemu. Ponieważ jest to dozwolone, jak również robienie zdjęć osobom cywilnym, chyba że wyraźnie zaznaczyły, ze sobie tego nie życzą .
I myslę, że w taki ;Dej sytuacji, jak ta z parkowaniem najlepszym wyjsciem z sytuacji, jest wezwanie policji. Może wtedy coś dotrze...Moc sprawcza mandatu bywa wielka. Przeważnie taka osoba jest przeświadczona, że nie robi nic strasznego.
Od jutra zacznę chyba sie rozglądać przy wyrzucaniu śmieci, bo jeszcze ktos mi strzeli zdjęcie. Nie zawsze chce mi się sortować śmieci, niestety. Za takie przestępstwo ekologiczne, spalą mnie zapewne na stosie.
Ale koleżanko, mylisz pojęcia....
Zrobienie zdjęcia twojego samochodu to nie to samo co uwiecznienie twojej twarzy...
To że jest to twój samochód, to można stwierdzić dopabuse po zajrzeniu w spis rejestracyjny, a tam zwykły obywatel nie ma możliwości zajrzeć.
No chyba, że się sama przyznajesz; ale to w takim przypadku sama sobie strzelasz w kolano.
O ile jest spora szansa, aby na podstawie takiego zdjęcia źle parkujący dostał mandat, to natomiast robiącemu zdjęcie nic nie grozi oprócz ewentualnej osobistej złości właściciela pojazdu; bo prawnie to nic nie może zrobić.
-
Ale w dunskiej telewizji, jak pokazywano usuwanie aut na szweckich rejestracjach, numery byly zasloniete..........
-
K3 drogi!
W myśl ustawy o ochronie danych osobowych, nie można rozpowszechniać i przetwarzać danych osób fozycznych i prawnych. Chodzi tu szczególnie o ochronę wizerunku fizycznego oraz danych personalnych. Mimo, że dane zawarte na tablicach rejestracyjnych, czytelne sa w zupełności dla wiadomych słuzb, to jednak umieszczenie zdjęcia samochodu wraz z widocznymi tablicami rejestracyjnymi, może spowodować, ze własciciel samochodu skieruje przeciwko nam sprawę z powództwa cywilnego. I nie musi być na zdjęciu widoczny właściciel tego pojazdu...
Nie ma znaczenia, że w ustawie nie ma mowy o ochronie danych zawartych na tablicach. Napisałam, ze wyrok zależy od interpretacji prawa przez skład sędziowski. W polskie prasie przetoczyło się do tej pory kilkanascie artykuów n temat niejednoznacznosci polskiego prawa. Oraz miało miejsce kilka całkowicie różnych wyroków w sprawie publikacji zdjęć samochodów w internecie.
I naprawdę wolałabym, aby nie interpretowac prawa w myśl, że co nie zabronione to...Falandyzacja prawa. Poza tym, nalezy się zastanowić nad skutecznością działania. Może i właścicielowi będzie głupio, po tym jak zobaczy zdjęcie w internecie...Ale mandat jest chyba bardziej skuteczny. I szkoda czasu abyśmy się tu sprzeczali o interpretację prawa, prawnicy mają z nią dużo kłopotów, więc po co nam to jeszcze. Radzę tylko czasami pomyslec racjonalnie, szczególnie niektórym kabusewcom.
Ach, czuc wiosnę powolutku...
-
K3 drogi!
W myśl ustawy o ochronie danych osobowych, nie można rozpowszechniać i przetwarzać danych osób fozycznych i prawnych. Chodzi tu szczególnie o ochronę wizerunku fizycznego oraz danych personalnych. Mimo, że dane zawarte na tablicach rejestracyjnych, czytelne sa w zupełności dla wiadomych słuzb, to jednak umieszczenie zdjęcia samochodu wraz z widocznymi tablicami rejestracyjnymi, może spowodować, ze własciciel samochodu skieruje przeciwko nam sprawę z powództwa cywilnego. I nie musi być na zdjęciu widoczny właściciel tego pojazdu...
Nie ma znaczenia, że w ustawie nie ma mowy o ochronie danych zawartych na tablicach. Napisałam, ze wyrok zależy od interpretacji prawa przez skład sędziowski. W polskie prasie przetoczyło się do tej pory kilkanascie artykuów n temat niejednoznacznosci polskiego prawa. Oraz miało miejsce kilka całkowicie różnych wyroków w sprawie publikacji zdjęć samochodów w internecie.
I naprawdę wolałabym, aby nie interpretowac prawa w myśl, że co nie zabronione to...Falandyzacja prawa. Poza tym, nalezy się zastanowić nad skutecznością działania. Może i właścicielowi będzie głupio, po tym jak zobaczy zdjęcie w internecie...Ale mandat jest chyba bardziej skuteczny. I szkoda czasu abyśmy się tu sprzeczali o interpretację prawa, prawnicy mają z nią dużo kłopotów, więc po co nam to jeszcze. Radzę tylko czasami pomyslec racjonalnie, szczególnie niektórym kabusewcom.
Ach, czuc wiosnę powolutku...
K3 to troll wiec mozesz pisac i pisac
-
K3 drogi!
W myśl ustawy o ochronie danych osobowych, nie można rozpowszechniać i przetwarzać danych osób fozycznych i prawnych.
....
Tylko, że nie zwracasz uwagi na jedno: numer rejestracyjny pojazdu nie jest, i nigdy nie był "danymi osobowymi". I urażona duma posiadacza takiego samochodu tego nie zmieni. Skoro się na to powołujesz, to podaj mi taki przykład wyroku, na temat zamieszczenia zdjęcia samochodu z tablicą rejestracyjną w internecie.
Ponadto: dane dotyczące osób prawnych nie podlegają pod ustawę o ochronie danych osobowych, bo nimi nie są... Ba... numer REGON i NIP firm (osób prawnych) są bez problemu dostępne dla każdego, np. poprzez wgląd do ksiąg w sądzie rejestrowym.
[Posted on: 15 Marzec 2009, 18:28:49]
K3 to troll wiec mozesz pisac i pisac
Przynajmniej otwarcie piszę i pokazuję swoje przekonania, a nie chowam się za zasłoną "anonima"....
Takim "twardzielem" to każdy potrafi być...
-
Bzdura....
Numer rejestracyjny samochodu nie podlega pod ustawę o ochronie danych osobowych, ponieważ nie stanowi danych osobowych.
Na podstawie rejestracji nie ma możliwości określenia konkretnej osoby, ze względu na fakt, iż rejestr zawierający numery rejestracyjne nie jest rejestrem otwartym; dostęp do niego mają tylko określone podmioty.
Tu w grę wchodzi prawo prasowe
"w rozumieniu przepisów ustawy prawo prasowe a zgodnie z Art. 5. 1. Każdy obywatel, zgodnie z zasadą wolności słowa i prawem do krytyki, może udzielać informacji prasie. Redakcja dokonując oceny danego materiału - listu do redakcji, zdjęcia, filmu podejmuje decyzję o zmieszczeniu określonego materiału.
Jeżeli materiał filmowy lub zdjęciowy został utrwalony w sposób nie naruszający dóbr osobistych osoby fizycznej lub prawnej w ramach tzw. wolności fotografowania w miejscach publicznych, korzystając z regulacji określonej w art.33 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, autor zdjęcia nie łamie prawa.
Nie łamie prawa również portal, który taki materiał zamieszcza, jeżeli jest to konieczne zakrywając numery tablic rejestracyjnych lub też innych identyfikacyjnych (tym samym uniemożliwia jednoznaczną identyfikację).
Naszym Czytelnikom przypominamy, że nie zamieszczamy fotografii, które zostały dokonane w miejscach innych niż ogólnie dostępne (drogi, place, ulice, ogrody, parki).
Nie publikujemy zdjęć mogących naruszać dobra osobiste innych osób w szczególności ujawniających informacje życia osobistego lub prywatnego uzyskane w sposób wskazujący na nadużycie technik uzyskiwanych informacji, fotografowania (filmowania)."
-
Tu w grę wchodzi prawo prasowe
"w rozumieniu przepisów ustawy prawo prasowe a zgodnie z Art. 5. 1. Każdy obywatel, zgodnie z zasadą wolności słowa i prawem do krytyki, może udzielać informacji prasie. Redakcja dokonując oceny danego materiału - listu do redakcji, zdjęcia, filmu podejmuje decyzję o zmieszczeniu określonego materiału.
Jeżeli materiał filmowy lub zdjęciowy został utrwalony w sposób nie naruszający dóbr osobistych osoby fizycznej lub prawnej w ramach tzw. wolności fotografowania w miejscach publicznych, korzystając z regulacji określonej w art.33 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, autor zdjęcia nie łamie prawa.
Nie łamie prawa również portal, który taki materiał zamieszcza, jeżeli jest to konieczne zakrywając numery tablic rejestracyjnych lub też innych identyfikacyjnych (tym samym uniemożliwia jednoznaczną identyfikację).
Naszym Czytelnikom przypominamy, że nie zamieszczamy fotografii, które zostały dokonane w miejscach innych niż ogólnie dostępne (drogi, place, ulice, ogrody, parki).
Nie publikujemy zdjęć mogących naruszać dobra osobiste innych osób w szczególności ujawniających informacje życia osobistego lub prywatnego uzyskane w sposób wskazujący na nadużycie technik uzyskiwanych informacji, fotografowania (filmowania)."
Tyle, że dotyczy to strony poboczem.pl która jest "prasą", a nie forum poloniainfo.dk ;)
Ponadto: polskie prawo nie ma zastosowania dla strony umieszczonej poza granicami PL ;D ;D ;D
-
Wiesz Marysha, wyjatkowo sie z Toba nie zgodze :)
Nie chodzi tu o polepszanie swojego samopoczucia, ale pietnowania karygodnego zachowania, bezmyslnoscii calkowitego braku empatii.
Ktos, kto nigdy nie uszarpal sie z wozkiem inwalidzkim, ktory trzeba dopchac, dociagnac do miejsca przeznaczenia nigdy tego nie zrozumie. Ja doswiadczylam, jako pchacz/ciagacz i nie raz mialalm ochote sie rozplakac. Taszczylam tez 5-letniego syna obandazowanego po wypadku po czubek glowy ponad 500 metro, tylko dlatego, ze nie mozna bylo sie zatrzymac przy wejsciu do szpitala.... Ja bylam tylko pomocnikiem, a mialam naprawde czasami dosc, a co maja powiedziec niepelnosprawni, gdy zdani sa sami na siebie???
Nie zycze, nikomu nie zamierzam zyczyc bycia niepelnsprawnym, wiec jestem stanowczo za pietnowaniem ludzkiego egoizmu.
Aczkolwiek, uwazam, ze laczenie parkowania z wada narodowa za przesade. Miejsc dla niepelnosprawnych bezprawnie uzywaja rowniez i inne nacje, nie ma tu jakichs wiekszych wyjatkow.
-
Pamiętaj, że zawartość każdego postu na tym forum wyraża poglądy i opinie jego autora a nie administratorów, moderatorów czy webmasterów (poza wiadomościami pisanymi przez nich) i nie ponoszą oni za te treści odpowiedzialności.
Co do prawa prasowego forum pod nie nie podlega :D Nie podlega też pod polskie bzdetne ustawy nie trzymające się kupy.
Podlega zato pod prawo europejskie (uff... na szczęście nie amerykańskie) gdyż server znajduje się w europie. Dobre zasady natomiast nakazują respektowanie prawa np Polskiego.
-
Podsumowanie
1.
Mam dobrą pamięć i znam numery auta (bo były widoczne) mijam w mieście auto i już wiem kto jest kabusewcą (teoria).
2.
Jak ktoś pisze jako gość (np JA) to nie znaczy, że nie jest do namierzenia (np po IP) anonimem jest tylko dla normalnego zjadacza chleba
3.
Miałem kiedyś w rękach Polską karte parkingową dla osób z charakterystycznym znaczkiem i jest na odwrocie pare informacji.
Np: parkować (wiecie gdzie) może osoba sprawna jeśli przewozi właściciela karty (sama juz nie).
ps
Prosze pamiętajcie, że w necie tak naprawde nikt nie jest anonimowy.
-
warto zobaczyć :
http://forum.idg.pl/lofiversion/index.php/t35261.html
z tego dokładnie możecie sie dowiedzieć, że działalność w necie nie jest anonimowa ;D
-
Wiesz Mirra, wydaje mi sie,ze Marysi chodzilo o cos innego. No, bo glupek parkuje w takim niejscu. Chodzilo jej chyba raczej o takie ujadanie na forum. Bo watpie, zeby parkujacy przejal sie bardzo swoim postepkiem. Skoro bylo wolne miejsce, a on nie ma biedniutki czasu...
Z tego co wiem, to Maria ma niepelnosprawnego syna, wiec problem nie jest jest obcy. Ani tym bardziej, nie broni ,,Bezmyslnego´´. Chodzilo jej chyba raczej o takie publiczne natrzasanie sie sie z czyjegos zachowania. My tej osoby nie zmienimy, jesli zaparkowal raz, pewnie zrobi to drugi raz. Bedzie sie tylko dokladnie rozgladal. Albo jesli nawet nie zaparkuje, to zrobi cos innego, co jest sprzeczne z ogolnie przyjeta norma. Ten typ tak ma.
-
Jest mi naprawdę przykro, że narobiłem tyle zamieszania parkując samochód w miejscu do którego jestem upoważniony z racji zdrowia i posiadania karty parkingowej. Wyrwichwastowi należałoby się... za bezpdstawne rzucanie oskarżeń, ale Wyrwichwast będzie tylko wyrwichwastem. Dziwię się moderatorom, że nie czytają poprzednich postów. Na jednym z nich przyznałem się do czynu mi zarzucanego , ale moderatorzy śpią nawet podpisałem się .Zresztą jak słusznie piszecie kara dosięgnie winnego w ten czy inny sposób byle nie taki jak mnie . Musiałem w przeszłości narozrabiać. pozdrawiam Jan
-
Wiesz Mirra, wydaje mi sie,ze Marysi chodzilo o cos innego. No, bo glupek parkuje w takim niejscu. Chodzilo jej chyba raczej o takie ujadanie na forum. Bo watpie, zeby parkujacy przejal sie bardzo swoim postepkiem. Skoro bylo wolne miejsce, a on nie ma biedniutki czasu...
Z tego co wiem, to Maria ma niepelnosprawnego syna, wiec problem nie jest jest obcy. Ani tym bardziej, nie broni ,,Bezmyslnego´´. Chodzilo jej chyba raczej o takie publiczne natrzasanie sie sie z czyjegos zachowania. My tej osoby nie zmienimy, jesli zaparkowal raz, pewnie zrobi to drugi raz. Bedzie sie tylko dokladnie rozgladal. Albo jesli nawet nie zaparkuje, to zrobi cos innego, co jest sprzeczne z ogolnie przyjeta norma. Ten typ tak ma.
Prosilabym o zmiane nicka a nie "podszywanie"sie pod kogos....Brak kultury
-
Prosilabym o zmiane nicka a nie "podszywanie"sie pod kogos....Brak kultury
Zarejestruj się, to nikt ci nicka nie użyje ;D
-
warto zobaczyć :
http://forum.idg.pl/lofiversion/index.php/t35261.html
z tego dokładnie możecie sie dowiedzieć, że działalność w necie nie jest anonimowa ;D
Mozna byc anonimowym podpinajac sie pod czyjes lacze. Ile to razy mozna znalezc jakas niezabezpieczona siec.
Ostatnio czytalem, ze w PL zlapali jakiegos studenta, ktory z akademika, przez internet, naklanial niepelnoletnia osobe, podajac sie za rekruterke z agencji modelek, do pokazywania intymnych czesci ciala przez kamerke :( Mam nadzieje, ze nie byl to student informatyki.
-
A ja znam Kiki, jest to moja przyszła synowa. Niepotrzebnie zupełnie wyjaśniła o co mi mniej więcej chodziło. I zapewne nie podszywa się pod nikogo. Dziewczyna jest zbyt młoda i szczera i jakoś nie ma skłonnosci do rzucania się na kogoś z oskarżeniami. Bardzo łatwo jest o kims powiedziec, ze jest niekulturalny. No, ale. Właśnie...Rację ma K3. Zarejestruj się i nikt nie uzyje Twojego nicka, nie będzie pretensji, oskarżeń o plagiat, itd. I juz koniec prywaty, bo jakoś jestem przeciwna wyjaśnieniom ,,co poeta miał na mysli"...Zastanawia mnie jeszcze jedno, dlaczego my Polacy-powinno być bez uogólnień, wiem i z góry przepraszam, mamy tendencję do podejrzewania ludzi o skłonnosci do podłości. Niby nic nam nie wiadomo na ten temat, ale tak na wszelki wypadek obwiniamy o kogoś o zachowanie, którego przyczyn nie jesteśmy pewni. Teoria spisku rządzi... ;)
-
Dziwię się moderatorom, że nie czytają poprzednich postów. Na jednym z nich przyznałem się do czynu mi zarzucanego , ale moderatorzy śpią nawet podpisałem się.
Nie spia, ale jak maja to sprawdzic? Jest post Wyrwichwasta, jest Pana, kazdy sobie moze wyrobic zdanie.
-
Marysha - Masz racje. W internecie kazdy moze sobie napisac jaki to on jest kulturalny a inni juz nie ;D.
Ad meritum watku - mnie przeklinanie nie przeszkadza, malo tego, czasem mi sie wyrwie ``mocniejsze slowo``. I co? I nic, swiat sie jeszcze nie zawalil.
Pozdrawiam wszystkich ponusow.
-
Przepraszam, mialo byc polonusow
-
Musze przyznac, ze sporo tu postów, no i fajnie! Interesujacy watek i lektóra.
Przeczytalem i sadze, ze posty same w sobie bardzo ladnie przedstawiaja jacy potrafimy byc ;)
Ale biorac pod uwage inne watki i tam zamieszczane posty, mozna dostrzec jak na siebie nawzajem patrzymy. Przyznacie chyba, ze troche czesto "zgadywane" sa mysli innych forumowiczów.
Ocena zachowania innych jest nieodlaczna z przedstawieniem wlasnego ego. A to wlasnie czesto powoduje niepotrzebne przepychanki; a przeciez na forum nie walimy naszych szczególowych zyciorysów.
Nie jestem zagorzalym forumowiczem, ale moge porównac tutaj fora dunskie. Tam sporo czesciej mozna dostrzec pytanie w formie "co miales na mysli z ...". Choc to tez jest zauwazalne w mowie potocznej. My Polacy duzo szybciej lapiemy za szabelke, ale tacy poprostu jestesmy. Jednak nie zaszkodzi zapytac; a czesto jesli ktos palna glupstwo to chetniej sam siebie wytlumaczy, albo zamilknie... no i "kulturka" jest.
Spodobalo mi sie jednak to forum na poloniainfo.dk. Jest skladne i niektórzy forumowicze sa, jak widze, naprawde aktywni.
Wiadomo, ze rozmowy sa prowadzone w taki sposób, w jaki dyktuja ci najbardziej aktywni. A i dopilnowanie porzadku rozmów przez modaratorów jest istotne. Wiec tutaj "szefom" i stalym "bywalcom": ;D 8)
Co do naszej kultury, to jest porostu NASZA, czy to sie komus podoba, czy tez nie. Mozemy to zmieniac na lepsze, ale do tego potrzeba swiecic przykladem i zrozumieniem.
Ja sam potrafie "polacinic", tym bardziej kiedy sadze ze nikogo nie shanbiam. Troszke bywam "na swiecie" i widze jak i Dunczycy potrafia sie zachowywac, kiedy sadza "ze moga"... Angielskojezyczni raczej sila rzeczy sie chamuja. Kiedys omijalem w Singapurze dwie ladnie ubrane, dojzale panie i wpadlo mi w ucho troche polskiej laciny. Nic nie powiedzialem (bo z deko zdebialem) tylko popatrzylem sie na nie z niesmacznym usmieszkiem. Szybciutko sie poprawily i zaczelismy mila rozmowe, towarzyszac sobie w dalszym spacerku.
Uwiezcie mi, tak sie potrafia zachowywac wszystkie nacje. Nowoprzybyli Polacy w Danii czuja sie zbyt "swobodnie", ale z czasem tez sie ucza. A tu my cos jednak tez mozemy wskurac. Choc fakt, ze raz wolalem parkowac auto gdzie indziej; no ale sa ludzie i ludziska.
Wiem, ze ciezko walczyc z wlasnymi opiniami. Ale przeciez i te sa biezaco krztaltowane. "Polak dla Polaka na obczyznie..." to przeciez nic innego jak opinia, bo i na tym forum jest wiele przykladów ze potrafimy sobie naprawde pomóc.
Z góry przepraszam za byki ortograficzne, czy stylistyczne, ale mam cicha nadzieje ze tutaj nie ma az tak wielu fanatycznych obronców polskosci. To zreszta tez mala uwaga na temat wyrozumialosci ;)
Mily portal, bede tu zagladal czesciej
[Posted on: 27 Lipiec 2009, 20:13:34]
Dopisze jeszcze, wg mnie, smieszna historyjke.
Pewnego razu bylem w restauracji na kolacji z kolegami z pracy (Dunczykami). Bylo to i owo, no i wogóle na luzie.
Jedna z kolezanek chciala sie pochwalic, ze tez zna pare polskich slów. Wziela kieliszek sznapsa i podnoszac go do góry powiedziala "dobranoc" i chlup.......
Ja czasem mam za duze poczucie humoru, wiec sie naprawde zaczalem smiac :D :D
Na szczescie inny kolega szybko ja zprostowal i powiedzial: "du mener GLA ZDROWIA" poczym inni zrozumieli, ze cos tu musialo powstac naprawde zabawnego, bo te "gla zdrowia" tez kojazyli. Na prosby innych bym wyjasnil co ona powiedziala, postanowilem to przedstawic. Podnioslem kieliszek i wychylilem go mówiac "go´nat"....... no i wszyscy hucza, zreszta nietylko nasz stolik :D :D :D :D
-
Szczeciniaku nawet miło piszesz gdyby jeszcze ortografia była w porządku
-
Juz dlugo mieszkam w Danii, ale ortografie mam nadzieje podteperowac wlasnie cos piszac ;)
-
Sama robie bledy, wiec nie mnie pouczac innych, ale jezeli zalezy Ci na podreperowaniu ortografii to masz opcje ``sprawdz ortografie``, w menu opcji dodatkowych.
Przepraszam, ze przez ostatnie 2 dni rozpanoszylam sie na forum. Nie mieszkam w Danii, nie tesknie za tym krajem ale coz...jakis sentyment pozostal. Zajrzalam na chwile i sie rozpisalam.
Pozdrawiam.
-
Ta opcja jest super, jednak do korzystania z niej przy dluzszych tekstach trzeba miec anielska cierpliwosc, gdy brak polskich trzcionek.
Wiem, wiem, moge uzywac tych nad okienkiem, ale sorki, za leniwy jestem. Do kosza mnie!!