Ogólne > Hydepark
Polacy na emigracji zapominają "języka w gębie". Prawda czy falsz?
aisak:
--- Cytat: Reksio w 01 Mar 2013, 20:45:46 ---Oki nie wierz, Twoja sprawa, ale moze spojrz na swoja wypowiedz pelna roznego rodzaju bledow i... uwierz ;)
Tu się z toba nie zgodzę. Nie trzeba byc w Danii, żeby pisać z błędami. Wystarczy wejść na polskie fora, czy komentarze, żeby się przekonać, że większość Polaków jakby nie zna podstaw ortografii czy interpunkcji.
W moim przypadku, znam kilka języków, podczas jakiegoś np. spotkania mogę swobodnie przechodzić z jednego na drugi, rozmawiając z kilkoma osobami w różnych językach i jakoś nie mieszam słów. W Danii przez pierwszy rok pobytu miałam kontakt z Polakami, niestety później został on zerwany, było towarzystwo jedynie duńskie, nie miałam polskiej telewizji, a jakoś jednak tego języka nie zapomniałam ;) Kiedy jestem w Polsce to rzeczywiście mam czasem ochotę wstawić jakieś duńskie określenie w mówione zdanie, ale na tyle to kontroluję, że zawsze zdążę to wyłapać i zamienić na polski odpowiednik lub słowo zastępcze. Często ludzie się dziwią kiedy mnie słyszą, że mieszkam tyle lat za granicą.
Tutaj i teraz w towarzystwie Polaków, z czystego lenistwa, rzeczywiście nie zwracam na to uwagi - ale musi być to towarzystwo, które też dobrze zna język duński, bo inaczej by nie załapali o co chodzi :P Czyli "stara gwardia", a przy "nowo przybyłych" jest już czysty polski. Przy dziecku używam też jedynie duńskiego lub polskiego. Niech Mała nie uczy się językowego niechlujstwa ;D
--- Koniec cytatu ---
A widzisz, ludzie rowniez sie dziwia, ze mieszkasz tyle lat za granica, a mowisz nadal czysto po polsku :). Czyli jestes wyjatkiem ;) ;D.
Co do niechlujstwa jezykowego. Kalki jezykowe z obcych jezykow to proces naturalny w obecnym swiecie, gdy granice sa otwarte i podrozujemy tam, gdzie chcemy. I tego procesu nie uda sie zatrzymac, ale i nie jest to potrzebne, bo i po co? Kalki jezykowe istnialy do poczatku istnienia jezyka. W jezyku polskim z naturalnych przyczyn byly to czechizmy, rusycyzmy i germanizmy. Oczywiscie rowniez kalki z laciny, jezyka wloskiego, francuskiego a obecnie przede wszystkim angielskiego. Ale mozliwe, ze teraz bedzie wiecej kalek z jezykow skandynawskich i holenderskiego.
Wiec jesli Mala powie o czyms WOW!, to prosze nie ganiaj jej ze szmata ;) ;D ;D ;D!
ps. Co do bledow w pisowni. Obecnie wiele dzieciakow, nastolatkow i doroslych w Polsce cierpi z powodu nie zdiagnozowanej odpowiednio wczesniej i nie korygowanej dysleksji. Wiec moze to jest powodem zatrwazajacej ilosci bledow w pisowni?
aisak:
--- Cytat: Jomir w 01 Mar 2013, 21:08:48 ---No, ale Ty masz meza Polaka, wiec co nieco pogadasz.
Moje jedno duze dziecko wyprowadzilo sie ponad rok temu z domu. Syn, jak to autystyk gadac nie chce.
Praca.... rozna ludzie maja prace, moja polega na gadaniu, gadaniu, gadaniu.
W samochodzie dunskie radio.
W Polsce ostatni raz bylam po raz rok temu.
Poza tym nie mowie tu o czystym polskim. Jasne, ze czysto po polsku wciaz mowie (Aisak, nie?). Ja mam problem z poprawna, piekna polszczyzna. Wolna od mowy potocznej, wzbogacona synonimami, metaforami, idiomamami itp.
DO tego kurcze! Kiedys jeszcze czytalam, duuuzo czytalam, ale od kiedy Mam male dziecko i zmienilam prace. To ksiazki leza.
Mam 4, ktore czekaja na kupce. W tym "Forbrydelsen" i cholestra, nawet nie ruszylam!
I bedzie tylko gorzej, przynajmniej do konca roku >:(
--- Koniec cytatu ---
Mowisz pieknie po polsku, bez obcego akcentu :). Piekniej niz wielu, wielu znanych mi "prawdziwych" Polakow w naszej ojczyznie. A za piekna literacka polszczyzna nie tesknij ;). Tak pisali (moze i mowili, chociaz watpie) Mickiewicz, Slowacki Norwid... Gdzie nam, szaraczkom do wieszczow ;) ;D!
aisak:
--- Cytat: happybeti w 01 Mar 2013, 21:31:38 ---
Teraz mam drugi kłopot z mówieniem ;).
W rozmowie po angielsku nagle "zapominam" angielskie słowo, a samo z ust "wylatuje" duńskie.A przeciez bardzo mało jeszcze ten język znam.
Pocieszam się, że wielu ludzi tak ma ;).
--- Koniec cytatu ---
Hehehe, no wlasnie ja tak mam ;D!
aisak:
--- Cytat: faja w 02 Mar 2013, 08:32:50 ---To jest modne i na topie zeby zapomniec polski jezyk. :) Tak jak ci, ktorzy wyjechali do USA, Niemiec, juz po miesiacu zapominaja jezyka, mowia z obcym akcentem.
Po kilku latach przebywania w Danii zapominacie polskich slow? Czy tez ladnie wyglada jak wtraci sie dunskie slowko w rozmowie z innymi Polakami, angielski jest coraz bardziej znany, a dunskim mozna zaimponowac.
--- Koniec cytatu ---
Moze jest modne i na topie w Twoim srodowisku, gratuluje :).
Wydawalo mi sie, ze nie mowimy o prostym "Kali jesc, Kali miec...", bo tak to bedziemy potrafili do konca zycia, ale o pieknej polszczyznie. Bo nie o zwykla umiejetnosc mowienia po polsku chodzi, ale o jakosc naszej wypowiedzi. Ale niestety, nie wiadomo, jak bardzo bedziemy dbali o jakosc naszej polszczyzny, to z czasem spostrzezemy (szczegolnie, gdy pojedziemy do Polski), ze nasz polszczyzna zatrzymala sie na poziomie sprzed kilku lat. Ze naszymi wypowiedziami mozemy budzic nawet usmieszek politowania rodakow w kraju. Dlaczego? Bo jezyk to twor zywy i jesli na co dzien nie mamy kontaktu z tym tworem, nie ogladamy polskiej tv, nie rozmawiamy z rodakami z kraju, nie czytamy polskich gazet, to nie jestesmy w stanie zalapac nowych slow, sentencji konstrukcji gramatycznych itp, ktore pojawiaja sie w kazdym jezyku bardzo szybko. Wiec chcac nie chcac, po pewnym czasie bedziemy takimi jezykowymi dinozaurami ktore posluguja sie moze i piekna polszczyzna, ale w stylu : "Azaliz dobrodziejka raczy usiasc..." ;) ;D
happybeti:
--- Cytat: Jomir w 02 Mar 2013, 10:14:17 ---I to by wszystko tlumaczylo!
Na przypiecku dobrze sie czyta!
A co do zadupia...
W czwartek bylam na takim prawdzimym zadupiu. Wioseczka 10 km od Slagelse, z kosciolem centralnie polozonym, jak na polskich wsiach.
Znajoma, mieszka w nowowybudowanych szergowcach, na skraju wsi, tak, ze praktycznie z domku wychodza na pole. Na prawdziwe pole, a nie pole po krakowsku czyli na dwor.
iii.... chyba sie starzeje ;D ;D ;D
Bo pomyslalam, ze fajnie sie tu musi mieszkac :)
--- Koniec cytatu ---
Na własnie takim "zadupiu" , z kościółkiem ,polami wokół i morzem -"spacerkiem" ,mieszkam :).
I potwierdzam- mieszka się super :D :D :D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej