Ogólne > Dania i o Danii
Bezterminowe prawo jazdy wydane w PL
jankow:
Bardzo dziwna sprawa ???. Ja po przyjściu do Borgerservice, dałem prawko Pl, fotkę, zapłaciłem 280kr. Pani powypełniała papierki, wystawiła terminowe zastępcze prawko DK. Na pytanie jak długo będę czekał, odpowiedziała od 3-6 miesięcy. Ona czyli Borgerservice wysyła PL prawko do Politi w København i oni dalej załatwiają z odpowiednimi urzędami w PL sprawdzając moje uprawnienia i czy nie są czasami zatrzymane lub coś w tym stylu. Zapytałem czemu tak długo.... westchnęła i powiedział, że czasami tak długo czeka się na odpowiedź z Polski. Pożegnałem się i wróciłem do domu.
Jak gdzieś wyże ja napisałem po 55 dniach w skrzynce znalazłem malutką kopertkę z Politi a w niej prawko DK i odesłany wniosek z fotką, który podpisałem i złożyłem w Borgerservice.
Jestem bardzo zdziwiony tokiem biegu twojej sprawy. Wszak sprawy powinny być załatwione pomiędzy urzędami DK i PL.
Ale jazda trafiłeś jak kosa na kamień.
Teraz nie wiem czy sprawdzenia czy posiada się uprawnienia i czy nie są zatrzymane dokonuje Borgerservice? Z twojej sytuacji wynika, że tak. Dopabuse potem po zebraniu dokumentów występują do Politi o wystawienie prawka DK. Tak by to wyglądało.
lonewolf:
jankow-procedura odbyla sie identycznie jak u Ciebie-zaplacilismy, dalismy fotki, dostalismy pozwolenie na druczku uprawniajace do poruszania ale tylko w skandynawii.Czas oczekiwania podala taki sam mowiac dokladnie to samo, ze "wszystko zalezy od strony polskiej"
HB - to wlasnie "pania mila" pytalem , nadmieniam grzecznie , aby w tej sytuacji o ile to mozliwe z jej strony o przeslanie ponownej prosby do strony polskiej o przeslanie dokumentu w j.angielskim lub dunskim-wydaje mi sie , ze jest to jednak czesc jej pracy, skoro sie tym zajmuje.
Jak napisalem ja ,tak samo i Ty to zalatwiaja miedzy soba instytucje , nie wacham sie powiedziec , ze szczebla panstwowego i nas jako "petentow" nie powinno sie w to wciagac, mysle ze to tak wyglada -a w tej sytuacji jest na zasadzie " zalatw sobie to ci wypiszemy"
No to chyba jest cos nie tak prawda?
Chodzi glownie o fakt , ze i jedna i druga strona ma to ogolnie w ..pie a my jak nam zalezy to mamy zaplacic za tlumaczenie i wtedy nam sie wyrobi , nie sadzisz ,ze to troche niesprawiedliwe?
spooky:
lonewolf - no pewnie, że masz rację.
W głowie to się nie mieści, że mieszają Ciebie w coś, co powinni załatwić między sobą, przecież to nie Ty szedłeś do Borgerservice i błagałeś ich o wymianę prawka, to sprawa urzędowa ... a za taki czas załatwiania sprawy to ich wszystkich "rozstrzelać".
A jechałeś w międzyczasie do Polski? - miałeś jakiś inny dokument potwierdzający, bo obecna śmieszna kartka papieru potwierdzająca posiadanie prawa jazdy (taką samą mógłbym sobie sam wydrukować, a u Was jest zaznaczona kategoria prawda jazdy? - u mnie nawet tego nie ma) tylko na tereny "tutejsze".
--- Cytat: happybeti w 10 Mar 2016, 16:35:15 ---no, ale chyba trzeba oddać pani z kommune sprawiedliwość, że to faktycznie "nie jej problem" ;)
--- Koniec cytatu ---
Że co beti? :o
Przeważnie piszesz rozsądnie, ale powyższy komentarz (cały) ... szkoda komentować.
happybeti:
Spooky, nam pani w Borgerservice mówiła, że jeśli trzeba będzie jechać za granicę, nalezy przyjśc do nich po inny "papierek", ten jest ważny tylko na terenie Danii , jak wszyscy wiemy.
Co do mojego komentarza...hm...ja tylko powiedziałam, że w tym wypadku, czyli lonewolfa, wydaje mi się, że to akurat strona polska "nawaliła" i pretensje do pani z kommune sa troszkę na wyrost- jesli zrobiła, co do niej należy. Zauwaz, że prawo jazdy, o którego wymianę ubiegamy się, jest dokumentem POLSKIM, Dania jedynie odsyła je do Polski i prosi Polskę o sprawdzenie i odpowiedź, czy to ważny dokument itp., by mogła wystawić duńskie prawo jazdy.
Innymi słowy- w tym wypadku Borgerservice występuje jedynie jako pośrednik w załatwieniu sprawy.
Równie dobrze procedura mogłaby wygladać tak, że chcesz miec dunskie prawo jazdy, to sam musisz postarać się o "uwierzytelnienie" polskiego, by Dania wydała ci "swój" dokument.
Zauważ tez, że pytając panią w Borgerservice, ile to potrwa, niezmiennie otrzymujemy odpowiedź, że to tak naprawdę zalezy od strony polskiej, jak sprawnie się z tym "ogarną" .
W przypadku lonewolfa strona polska zawaliła "po całości", bo nie dość, że trwało to wieki, to jeszcze przysłano świstek po polsku, z którym urząd duński "niech sobie robi, co chce"...
Co jest "nabusezsądnego" w moim komentarzu ?
czysio:
Witam , pisałem wcześniej , okres zależy wyłącznie od strony polskiej , czym dłużej trzymają u siebie dokumenty tym ...itd. Mówiono mi w komunie , że były przypadki jednego tygodnia ale były i trzy miesiące czekania. Nie przejmuj się , ja czekam już dwa miesiące i za tydzień jadę na dłuższy urlop , więc nie sądzę , że coś się jeszcze zmieni. Pozdrawiam
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej