Ogólne > Rodzina ...

Przeprowadzka krok po kroku

<< < (3/7) > >>

twarozki:
witam wszystkich forumowiczów :)

pozdrawiam Cię Edytam  -  będę mniej więcej w tym samym czasie przechodzić ten sam etap, też zdecydowaliśmy się z mężem, że w czerwcu przeprowadzamy się z Wrocławia do Aarhus. Na razie chodzimy na kurs duńskiego do lektora na uniwerku we Wrocławiu i każdą wolną chwilę poświęcamy na naukę  :)  odkładamy kasę na początek i odliczamy dni do wyjazdu z katolandu.  Na początku na pewno tylko mąż pójdzie do pracy do czasu kiedy załatwimy przedszkole dla córeczki, ale jestem dobrej myśli. Czytam od kilku miesięcy Wasze forum i obmyślam plan działania, wiem jednak, że życie po przyjeździe do Danii zweryfikuje wszystkie plany i nasze możliwości.  Chciałabym tylko prosić o poradę, jakie są Wasze doświadczenia w szukaniu pracy jeszcze z Polski, może coś mi podpowiecie. Będę wdzięczna.

Edytam:
Pozdrawiam, Twarożki! U mnie może by odwrotnie, ja jestem bardziej zdeterminowana do wyjazdu. Od września zaproponowano mi pracę w przedszkolu na pół etatu- tu, w Łodzi... Nawet nie pytałam, za ile. Chcę pracować z dziećmi, ale nie chcę być na utrzymaniu męża, a w tym zawodzie tak by to wyglądało... Za to mąż ma stałą pracę, jest cenionym pracownikiem w swojej firmie (pizzeria), i nie bardzo chce się przenosić... Za to moje  kuzynki pracują na czarno w Danii(sprzątanie- kelnerki), tata pracował sezonowo i chce jechać teraz znów. Nikt z nas nie zna duńskiego.
Dlatego Dania, choć pracy z dziećmi jest więcej w Anglii- z podstawowym angielskim. Może wynajmiemy swoje mieszkanie w Polsce, i jakaś podstawowa gotówka tam będzie... Ja mam jeszcze zasiłek wychowawczy na syna, więc na kurs językowy starczy;) Chcę już iść do pracy, syn ma prawie 2 lata, ale nie chcę go jeszcze zostawiać gdzieś na parę godzin. Na razie może zostawać  np. z babcią na emeryturze, która też jest chętna do wyjazdu. A z rodziną na miejscu mniej się tęskni za krajem, raźniej...

Tula:
Dlatego Dania, ze tata sezonowo, a kuzynki na czarno? Ciekawa motywacja, zwazywszy na umiarkowane kwalifikacje oraz podstawowa znajomosc angielskiego...
Pamietajcie Panstwo, ze jesli wynajmiecie mieszkanie polskie, rozliczac z fiskusem musicie sie w obu krajach.
Wydaje mi sie, ze Pani Twarozki i jej rodzina sa lepiej do wyjazdu przygotowani. Wszystkim jednakze zycze powodzenia.

Dodane: 18 Marzec  2008, 15:55:25
 
--- Cytat: ryba w 18 Mar 2008, 01:32:35 ---z tych calych przywilejow to smiac mi sie chce taka mala dygresja.Jak samemu sobie tu nie pomozesz to napewno panstwo dunskie ci reki nie poda umieja tym biednym arabom pomagac i afrykanom pokrzywdzonym przez los a oni im odplacaja paleniem solarium itp.

--- Koniec cytatu ---
? Nie placi Ci panstwo dunskie za nauke w wiekszej czesci? Nie dostajesz zasilku na dziecko? Nie korzystasz z ulg?
Jest roznica miedzy pomaganiem a dojeniem; co zas do pomagania "biednym Arabom i Afrykanom", to niezaleznie od tego, czy Ci sie to podoba czy nie, to oni jednak sa tu czesciej jako uchodzcy niz emigranci zarobkowi, to raz, dwa, na pewno pochodza z biedniejszych krajow niz my. I tez juz od paru lat nie dostaja niczego na tacy, proponuje lekture biezaca prasy.

ryba:
tak i ci z tej radosci mnoza sie jak kotki wiosna ciagnie taka arabka piecioro dzieci za soba a afrykanki nie lepsze,wracajac do wypowiedzi obu rodzin a jestem tu 9 miesiecy i przeszedlem to co wy tu macie zamiar przejsc to jezeli bedzie 1 osoba pracowac to czeka was wegetacja a jezeli dzieci poslecie do przedszkola za ktore trzeba placic to wam wspolczuje tu w pizzerii maz nie ma szans bo wszystkie sa arabow chyba ze za 50 kr na czarno ale jak wiem to wiecej zarobi maz w polsce w tej branzy .Prosze bardzo zastanowic sie czy odrazu ciagnac tu dzieci .

ryba:
Z,APOMNIALEM DODAC ;nie dostaje nauki jezyka od komuny,nie dostaje pieniedzy na dziecko i nie mam ulg przy umowie na czas nieokreslony czyli ;NIE DOJE TYCH BIEDNYCH DUNCZYKOW .wszystko  w temacie Tula.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej