Jakubie, znów "nie fair"

.Jakie mam MORALNE prawo pouczać rodzinke i znajomych w Polsce, co mają kupować?Wiesz, zawsze powinno sie zacząc od siebie, a skoro ja tego nie robię, mieszkając tu, za granicą, to... .Poza tym nie jestem na fujzbuku, bo to przecież tez nabijanie kasy obcemu kapitałowi;P.To kupowanie w Rossmanie jest złe, a bycie na facebooku juz nie?Hm...
Jeszcze dwie sprawy (chyba, zobaczymy, ile wyjdzie " w praniu"

)
Jak już pisałam, dla dziecka to, co najlepsze;).Więc nie założę jej na pupę polskiej "Belli"(o ile jest naprawdę polska, bo nie chciało mi sie sprawdzać), bo są sztywne, przeciekają i w ogóle nie przypasowały mi.Tak, jak nie założę jej Pampersów, mimo ich natrętnej reklamy, bo są nie fair, bo w reklamach żerują na współczuciu ludzkim , podnosząc sobie sprzedaż, bo za dużo w nich chemii.To są moje motywy zakupowe- przede wszystkim dobro dziecka, a potem mogę się zastanawiać.
Jeszcze jedno;)- zakupy z Polski ; gdy jest okazja, to zawsze na biurkach "naszych" Duńczyków w firmie lądują nasze , polskie "specjały", a oni je wprost uwielbiają.Więc piwo Tyskie (choć przeciez mają swoje renomowane marki), polski najzwyklejszy chlebek z piekarni, tudzież kapusta kiszona dla szefa, hehe;).
Tu w Lidlu i Aldiku też kupuję od czasu do czasu.Jakoś nie zauważyłam, by tam kupowali sami Niemcy.
A wiesz, ze wielkie magazyny NETTO na całą Europę są właśnie w Polsce, w okolicach Stargardu Szczecińskiego?Zobacz, ile to miejsc pracy w takiej wioseczce i okolicy.
Ktos z mojej dalekiej rodziny jest właścicielem olbrzymiej, nowoczesnej piekarni (w Polsce).W zeszłym roku udało mu się podpisać kontrakt z dwoma sieciami marketów na dostawę pieczywa. I znów- market "nie polski", ale chlebek w nim jak najbardziej polski, i kolejne miejsca pracy dla ludzi, którzy w tej jego piekarni pracują. I tak jest z wieloma produktami- niejedną polską firmę taki kontrakt postawił na nogi i pozwolił utrzymać się na rynku. Na ten aspekt też trzeba patrzeć.Co z tego, ze właścicielem np. tesco nie jest Polak?Ale mają wyroby polskich producentów,a to tez bardo ważne.
Mieszkając w Polsce pracowałam w kilku firmach- tak się złożyło, że dwie z nich były duńskie;).Więc znów miejsca pracy, podatki płacone na rzecz miasta itp. Polska nie może sobie pozwolić na zamykanie się przed "obcym kapitałem", bo zwyczajnie nie stać nas na to.
Ogólny dobrobyt Danii nie wynika z ich "patriotyzmu zakupowego", tylko z ogólnych uwarunkowań socjo-historycznych .
Na początek , powiedzmy, wyrównajmy podatki w Danii i Polsce;))).
Uważam, że jako kraj Polska świetnie daje sobie radę. 20 lat minęło od "upadku komuny", a jak "doskoczyliśmy" do reszty Europy. Jak podniósł się poziom życia( co niewielu narzekających na brak pieniędzy zauważa), jak mamy prawo swobodnego podróżowania i pracy , możemy spędzac wakacje co najmniej na południu Europy itd.20 lat temu tego wszystkiego nie było. Nie jest źle, tylko tego nie popsuć, a wierzę, że za kolejne 20 lat Polska jeszcze bardziej dorówna reszcie rozwiniętych krajów.