Jestes prawnikiem, 1941? Ja nie, ale mam dziwne przekonanie, ze sad, wiedzac, jak duze jest oczekiwanie spoleczne na "sprawiedliwa" kare, dal tyle, ile mogl. Po ilu wyjdzie, to sa spekulacje, nic do sprawy niewnoszace.
Psycho, ubiegac sie moze o warunek po 15tu i recze, ze aktorsko go doatanie, jak nie ulaskawia jej wczesnie, a cos tak mam czuje po calej tej sprawie.
Sad ma mozliwosc orzeczenia terminu do ubiegania sie o warunkowe przedterminowe zwolnienie i ferujac wyrok 25 lat mogl stricte zakreslic mozliwosc przedterminowego zwolnienia na 20 lub 23 lata albo pozbawic tego przywileju.
Sad nie zastosowal dozywocia, z obostrzonym terminem do zwolnienia warunkowego lub chocby z ustawowym, zatem potraktowal sprawe ulugowo, nie oszukujmy sie. Przy tym opieszalosc procesowa nie ma nic wspolnego z nagloscia i nieuchronnoscia kary oraz wlasciwym sciganiem za czyny przestepcze, to sa jakies kpiny.
Wyrok jak dla mnie nie nosi zadnej cechy wychowawczej a takze edukujacej spoleczenstwo, do czego rowniez ma sluzyc. Wiec mamy co mamy, nie jest to moze wprost zacheta, ale dolegliwosc nie odstrasza i przestrzega stanowczo przed popelnieniem takich czynow. Zauwazyc przy tym nalezy nagminnosc wystepowania podobnych przestepstw w obecnych czasach., co dawalo kapitalna okazje dania wlasciwego sygnalu i edukacji spoleczenstwa w takich przypadkach.