Habanero, naprawdę nie zmienia w żaden sposób sytuacji to, czy jesteśą "pisobetonem" , czy nie. Mamy w Polsce, co mamy, rząd powstały dzięki głosującym na PIS, a motywy w tej chwili już się nie liczą. I czyjes krygowanie się, ze ten czy tamten minister nie bardzo komuś "leży" , jest całkowicie bez znaczenia.Liczy się wynik wyborczy i to, co PIS będzie w stanie zrobić, mając pełnię władzy, a nie pobozne życzenia i mityczne "pińcet na dziecko" ( TO nie jest lewackie hasło, zarowno jak podniesienie kwoty wolnej od podatku i obniżenie wieku emerytalnego ?

). Na "lewqackich", populistycznych, skabusewanych do lumpenproletariatu hasłach , PIS wygrał . Krzycząc , oczywiście, głośno, o "wstrątnych lewakach "

. Brak słow...
Jeżeli głownym celem wyborców jest "wykosić lewactwo" , przy czym za "lewaków" uważają takich liberałów gospodarczych, jak Petru, Palikot , Tusk i inni, to ...swiadczy to tylko o poziomie wiedzy politycznej rodaków.
Rozdział Kościoła od Państwa?
Wolne żarty.
Przeciez to wszystko, cała sytuacja polityczna w Polsce, to właśnie wynik dogłębnego prania mózgów od przedszkola . Jesli przez 25 lat ciemny lud słyszy, że jedynie KK obroni "wartości kulturowe Polski" , jeśli ten ciemny lud nie jest sobie w stanie nawet wyobrazić , że mozna nie posyłać dziecka na religię, nie chrzcić, nie brac slubu w kościele- a co za tym idzie- być "w szponach", bo KK stosuje tu szantazyk- ostracyzm społeczny, jeśli się nie przystosujesz.
Jakiś czas temu natknełam się na badania nad zmianą "świadomości społecznej " w sprawach światopoglądowych, typu aborcja, religia w szkołach, rozdzial KK od Państwa. By nie było- nie przeprowadzane przez żadne "lewackie " ośrodki, tylko jakiś ośrodek katolicki. Z tych badań wynikało jasno, jak zmienił się stosunek społeczeństwa do tych kwestii na przestrzeni ostatnich 25 lat. Społeczeństwo, dzięki "religijnemu wychowaniu" , stało się bardziej konserwatywne s wswoich poglądach. Ktoś powie- "Nic w tym złego, kazdy ma prawo miec swoje poglądy". Jasne! Regulowane ustawami, przepychanym przez ultrakatolickich posłow- a niech no się którcyś wychyli

. Rozdziału KK od Państwa w Polsce nie będzie. Bo wszyscy, którzy mogliby to w Polsce przeprowadzić, są przez KK i jego tuby deprecjonowani. A o co w tym wszystkim chgodzi, dlaczego KK tak zależy na "rządzie dusz" w Polsce. Ano, "Kasa, Misu, kasa". Rozdział KK od Państwa oznaczałby dla nich odcięcie od państwowej kasy, szerokim strumieniem spływającej do kies kościoła. Sama nauka religii w szkołach kosztuje Polskę rokrocznie 1,3 mld złotych ( to tak a propos tych biednych , głodnych , polskich dzieci, którymi "prawica" (buhaha! ) tak sobie lubi gęby wycierać. Nie możnaby za te pieniądze zafundować obiadów w szkołach dla wszystkich głodnych dzieci? Jak najbardziej. ale nie słyszałam o przypadku, by jakiś ksiądz-katecheta , zrzekł się swojej pensji na rzecz ufundowania obiadów dla dzieci).
Taki krzyk o emerytury.
Czy "prawica" wie, że Panstwo opłaca emerytury zakonnikowm i zakonnicom ?
Taki polski "kwiatek "

Matce, która nie pracuje, tylko jest w domu i wychowuje dzieci, emerytura się nie należy. Żadna.
Zakonnicy- jak najbardziej. Chyba po to, by, bidulka, na starość nie została bez dachu nad głową i łyżki strawy...

, by jej siostrzyczki nie wyrzuciły na ulicę- bo inaczej sobie tego nie potrafię wytłumaczyć.
O innych przekrętach finansowych KK , jak Fundusz Kościelny itd już nawet nie chce mi się pisać.
PO usiłowała wprowadzić ustawę o likwidacji funduszu kościelnego i odpisie podatkowym, gdzie to wierni, swoim odpisem w zeznaniu podatkowym, finansowaliby KK. KK broni się przed tym rękami i nogami. Bo już nie chodzi nawet o kasę. Ale okazałoby się wtedy, ilu FAKTYCZNIE jest w Polsce katolików. Na pewno nie te 98%, którymi KK tak sobie gębę wyciera i na tej podstawie przepycha swoje przez Sejm.
KK od koryta oderwać się nie da. I zrobi WSZYSTKO, gdzie np agitacja wyborcza po kościołach jest normą, by status quo zachować. Ot i cała tajemnica sukcesu PIS, bałwochwalczej wiary ciemnego ludu w to, że PIS przyjdzie i zrobi im dobrze

.
Być może tak będzie. Być może dostana po te 500 na dziecko , a sprawy wolności sumienia, wyznania, światopoglądu i tak ich nie obchodzą. Ksiądz już im powiedział, co mają mysleć o "lewactwie" i kto tym "lewactwem" jest. Jak to widać na forum- jak w soczewce

. Aha, jeszcze jedno, najważniejsze. Wyprano im mózgi, włożono tam wygodne dla siebie hasełka i wmówiono, że "myslą samodzielnie" . Jak wygląda to "myślenie", widac jak na dłoni. Wlaśnie uzywanie słowka "lewactwo" doskonale to ilustruje. Ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy, czym jest lewicowośc, na czym polega, z czym się wiąże. ale to wygodna etykietka , by zdeprecjonować przeciwnika politycznego. możesz być gospodarczym liberałem, i tak nazwa cię "lewakiem" lewcy, co obiecują "pincet na dziecko" i kontrolę Państwa nad wszystkimi dziedzinami twojego zycia. Taka mała , polska, schizofrenia.
Zpat, "Nowoczesna" Ryszarda Petru zdaje się być rozsądną, liberalną , wyważoną partia, która mogłaby zrobić coś dobrego dla gospodarki Polski. no, ale to "lewak "

- według "politologów" spod znaku "pińcet na dziecko, bo nam sie należy" .