A skad wiesz, ze to dziecko doznalo przemocy, jeszcze raz pytam, bylas? widzialas? Domyslasz sie tylko, domysl to neistety za malo...
byc moze dla Ciebie potraktowanie drugiego człowieka jest czyms nadzwyczajny .tak popełniłam w swoim zyciu bełdy i napewno bede je nadal popełniac ,ale potrafie z nich wyciagac nauke ,a nie tak jak matka małej ,,było dziecko,ale nie ma ,,na litosc nie mozna tak ,nikt z nas tam nie był ,pewnie tylko ludzie maja wyzej głowy niz ty cz ja ,pewnie mozna i liczyc na wyrok sadu,,ale kazdy ma prawo miec swoje zdanie .masz plusika